piątek, 25 września 2015

NIENAWIŚĆ

Nienawiść to negatywne uczucie odpychające, wzbudzające niechęć, odrazę, wstręt obrzydzenie i pogardę.
Nienawiść to część życia wielu osób, które żyją nią, są przez nienawiść kierowani ich życie jest zdominowane nienawiścią do innych osób. Nienawiść sprawia wrogość. Wrogość jest owocem nienawiści. Wrogość jest na liście rzeczy, przez które ludzie nie odziedziczą Królestwa Bożego. W liście do Galacjan 5:19-21 mamy m.in napisane:
„Jawne zaś są uczynki ciała, mianowicie:.. wrogość,…ci, którzy te rzeczy czynią, Królestwa Bożego nie odziedziczą.”
Nienawiść prowadzi do zemsty a Pan Bóg wyraźnie mówi: „…Nie mścijcie się(Rzym.12:19).
Apostoł Paweł napisał:Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj. „ (Rzym.12:21).
Jest takie przysłowie: „On na ciebie kamieniem, a ty na niego chlebem” i to jest prawda. My mamy nie oddawać złem za zło lecz zgodnie ze słowami Pisma Świętego:
Baczcie, ażeby nikt nikomu złem za złe nie oddawał, ale starajcie się czynić dobrze sobie nawzajem i wszystkim.” (Tesal.5:17)
Pan Jezus nawet każe, gdy ktoś cię uderzy w prawy nadstaw i drugi. I tutaj zgadzają się słowa świeckiego przysłowia: „On na ciebie kamieniem, a ty na niego chlebem” . Pan Jezus Chrystus jest przeciw przemocy i On mówiąc o nadstawianiu drugiego policzka chce zerwać ten łańcuch nienawiści zastępując go miłością, bo Pan Jezus Chrystus jest miłością. W 1 liście Jana 4:8 mamy zapisane Boże Słowo: Bóg jest miłością (1Jana 4:8). A Pan Jezus Chrystus jest Bogiem i na dowód tego, możemy poczytać: Izaj.9:5. Ew.Jana 1:1-3.14. Ew.Jana 20:28. Rzym.9:5. Hebr.1:8-9. 1 Jana 5:20.
Nienawiść to łamanie Bożego przykazania Nie zabijaj a ci, którzy zabijają nie będą w Królestwie Bożym, a więc nie będą zbawieni. W liście do Galacjan 5:19-21 jest napisane:
Jawne zaś są uczynki ciała, mianowicie: wszeteczeństwo, nieczystość, rozpusta, bałwochwalstwo, czary, wrogość, spór, zazdrość, gniew, knowania, waśnie, odszczepieństwo, zabójstwa, pijaństwo, obżarstwo i tym podobne; o tych zapowiadam wam, jak już przedtem zapowiedziałem, że ci, którzy te rzeczy czynią, Królestwa Bożego nie odziedziczą. „
Bóg mówi w  1 liście Apostoła Jana 3:15:
Każdy, kto nienawidzi brata swego, jest zabójcą, a wiecie, że żaden zabójca nie ma w sobie żywota wiecznego.”
Polecam artykuł połączony z tym tematem  pt. NIE ZABIJAJ oraz PRZEBACZENIE

środa, 23 września 2015

MANIPULACJA

Dziś manipulacja jest prawie na każdym kroku obecna. Manipulują nami media, kreują nasz sposób myślenia, patrzenia na świat. Stacje TV, radio, internet, prasa przedstawia pewien pogląd na daną rzeczywistość manipulując niejednokrotnie faktami. Manipulacja można to tłumaczyć jako przejęcie władzy nad drugim człowiekiem wpływanie na jego decyzje narzucanie drugiemu człowiekowi swojego światopoglądu i wpływanie na jego sposób myślenia i życia. Zdominowanie drugiego człowieka przysłowiowe okręcenie go wokół swojego palca.Wykorzystanie do własnych celów.
Bardzo często jest to czynione w sposób subtelny niewidoczny stopniowo, aż do osiągnięcia celu przez osobę manipulującą. Dlatego warto uważać by nie dać się przez drugiego człowieka zmanipulować, aby ta druga osoba nie przejęła kontroli nad naszym życiem. Czy osoba manipulując czyni to zawsze świadomie? Ja myślę, że większości świadomie, chociaż może być też nieświadoma, że manipuluje drugim człowiekiem. Lecz napewno można być pewnym tego, że osoba manipulowana jest tego nieświadoma bo przecież inaczej nie dałaby sobą bezmyślnie kierować przez drugiego człowieka..Bóg mówi do nas w liście Apostoła Pawła w 1 liście do Tesaloniczan 5:6:
„… czuwajmy i bądźmy trzeźwi.”
Bóg chce, żebyśmy trzeźwo myśleli i nie dali się w manewrować w jakieś nieczyste gry manipulacje sobą, ale mieli trzeźwy umysł i swoje własne zdanie do którego daje nam prawo Bóg. Pan Bóg nie dał nam Bożym dzieciom, którzy oddaliśmy swe serca Panu Jezusowi Chrystusowi ducha niewoli, ale jak mówi Pismo Święte:
Wszak nie wzięliście ducha niewoli, by znowu ulegać bojaźni, lecz wzięliście ducha synostwa, w którym wołamy: Abba, Ojcze! (List do Rzymian 8:16)
W 2 Liście do Tymoteusza 2:7 mamy napisane:Albowiem nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale mocy i miłości, i trzeźwego myślenia.”  (Biblia Tysiąclecia)
Manipulacja ma podłoże okultystyczne. Szatan chce niepozornie i niewidocznie małymi kroczkami ducha manipulacji wprowadzić do kościoła, aby w ten sposób przejąć kontrolę nad kościołem i delikatnie aczkolwiek skutecznie odwieść kościół od prawdy Ewangelii Pana naszego Jezusa Chrystusa przekręcając Słowo Boże odwodząc od prawdy której źródłem jest Boży Duch Święty by kościół dostosowywał się do reguł i zasad tego świata, którego system nie uznaje autorytetu i władzy Boga. Świat stara się nie uznający Boga narzucić swój styl kościołowi i kościół zamiast iść z Duchem Świętym zaczyna podążać z duchem czasów i związku z tym polecam artykuł pt.KOŚCIÓŁ IDĄCY Z DUCHEM CZASÓW oraz POWRÓT DO ŹRÓDŁA„  
Nie daj się manipulować innym oraz sam nigdy nie manipuluj innymi, bowiem manipulacja jest zła i pochodzi od szatana. Manipulacja jest to narzędzie szatana, które niszczy człowieka i związuje wolną wolę człowieka pochodzącą od Boga dla tych, którzy są w Chrystusie należąc do Niego na własność.W Chrystusie jesteś powołany do wolności i tylko Jemu możesz oddać się w „niewolę” Panu JEZUSOWI CHRYSTUSOWI bo tak naprawdę to jest miła „niewola” dla twojej duszy,  która tak naprawdę jest wolnością. Pan Jezus Chrystus powiedział:
Albowiem jarzmo moje jest miłe, a brzemię moje lekkie.”  (Ew.Mat.11:30)

piątek, 18 września 2015

KTO NIE PRACUJE NIECHAJ TEŻ NIE JE

Czy tak jest w Biblii napisane czy raczej: Kto nie chce pracować, niechaj też nie je?.” (2 Tesal.3:10)

Mamy tutaj napisane:Kto nie chce pracować,…”
Czasami bywa tak, że człowiek nie może pracować ze względu na stan zdrowotny, który mu nie pozwala pracować ponieważ choroba jest przeszkodą, a nie lenistwo. Jednakże niejednokrotnie bywa tak, że osądzamy człowieka sądząc, że jest leniem, obibokiem i lepiej mu żyć z pomocy innych. Niestety bywa tak również w niektórych lokalnych wspólnotach, że jest ktoś w kościele, który nie może pracować i jest na rencie ze względu na to, że jest chory, ale inni osądzają taką osobę nie znając faktów, że jest leniem tymczasem prawda jest zupełnie inna. My jesteśmy z natury ludźmi, którzy nie znając prawdy lubimy osądzać i to brata czy siostrę w Chrystusie w zborze. Oczywiście nie piszę tutaj o osobach, które żerują na dobroci innych, bo tak jest wygodniej bo tak jest lepiej nie chcąc sobie brudzić pracą rączek, kiedy mogą pracować, ale lepiej żyć kosztem innych. Coś takie potępia Bóg nazywa to grzechem. Możemy o tym poczytać w księdze przypowieści Salomona 6:6-11:
„Idź do mrówki, leniwcze, przypatrz się jej postępowaniu, abyś zmądrzał. Nie ma ona wodza ani nadzorcy, ani władcy, a jednak w lecie przygotowuje swój pokarm, w żniwa zgromadza swoją żywność. Leniwcze! Jak długo będziesz leżał, kiedy podniesiesz się ze snu? Jeszcze trochę pospać, trochę podrzemać, jeszcze trochę założyć ręce, aby odpocząć. Tak zaskoczy cię ubóstwo jak zbójca i niedostatek, jak mąż zbrojny. „
Również w rozdziale 24 księgi Przypowieści zwanej księgą Przysłów króla Salomona w wersecie 33-34 jest tak napisane:
„Trochę się prześpisz, trochę podrzemiesz, trochę założysz ręce, aby odpocząć, a wtem zaskoczy cię ubóstwo jak włóczęga i niedostatek jak zbrojny mąż.”
Niektórzy słowa Apostoła Pawła tłumaczą sobie na usprawiedliwienie swego nieróbstwa, że chcą pracować, ale nie ma dla nich pracy. Niczym Ferdek z serialu komediowego „Świat według Kiepskich” który mówi, że w tym kraju nie ma pracy dla niego z jego wykształceniem. Takie podejście do sprawy jest grzech wobec Boga i Pan Bóg nigdy nie będzie aprobował lenistwa i nie przyłoży do tego swojej błogosławiącej dłoni. Lecz nie to to jest tematem mego artykułu, lecz by nie być szybkim w osądzaniu człowieka nie znając uzasadnienia dlaczego nie pracuje. Może potrzebuje twojej pomocy? Może w twojej społeczności, lokalnej wspólnocie masz kogoś takiego w twoim zborze? Ale Ty już wiesz dlaczego nie pracuje dając mu przydomek „lenia” , tymczasem jest to człowiek chory, który bardzo chętnie, gdyby tylko mógł wolałby pracować niż chorować, ale w twoich oczach już został oceniony. Drogi przyjacielu nie czyń tego, jeżeli nie znasz prawdy. Nie osądzaj! Bądź powściągliwy bo może to nie jest człowiek leniwy lecz chorobliwy.

środa, 9 września 2015

PROBLEM UCHODŹCÓW W EUROPIE

Mamy ostatnio napływ do krajów europy w tym także Polski osób  z kraju w tym trwa wojna domowa i związku wielu ucieka z kraju pogrążonego wojną domową, gdzie na skutek tej strasznej wojny ginie wielu nie związanych z konfliktem niewinnych ludzi. Ludzie ci uciekają przed wojną do Europy sądząc, że tutaj znajdą pokój i bezpieczeństwo tymczasem Europa również balansuje na krawędzi wojny ze strony Federacji Rosyjskiej związanej z sytuacją na Ukrainie i nie wiemy co nas czeka. Nikt nie może 100% dać gwarancji, że wszystko będzie w porządku i nic nam nie grozi. Żyjemy w przede dniu powtórnego przyjścia Pańskiego Jezusa Chrystusa na ziemię, tym razem nie jako maleńkiego dzieciątka, ale jako potężnego Króla królów i Pana panów JEZUSA CHRYSTUSA po swoich wiernych oddanych Mu ludzi. Związku z tym muszą się wypełniać proroctwa zapowiadający ten dzień przyjścia Pańskiego poprzedzające to zdarzenie zapisane w Biblii.
Prawdą jest to, że chrześcijanie z tamtych terenów potrzebują współczucia i naszej pomocy, ale proszę też o wyrozumiałość i nie potępiać tych, którzy boją się nie ufając czy czasami wśród nich nie ma jakiegoś islamskiego terrorysty. Mamy taką historię opisaną w księdze Dziejów Apostolskich 9:26: - A gdy przybył do Jerozolimy, starał się przyłączyć do uczniów, ale wszyscy się go bali, nie wierząc, że jest uczniem.”  Mamy tutaj opis ludzi wierzących, którzy obawiali się apostoła Pawła i  nie ufali mu, że naprawdę się nawrócił do Boga i Pana Jezusa Chrystusa znając jeszcze cel jego podróży myśleli, że przyjechał uwięzić i poprowadzić chrześcijan na śmierć. Jednakże niejaki Barnaba uczeń Pański wstawił się za nim i rekomendował go udowadniając, że się Paweł autentycznie nawrócił, ale jeszcze w tym czasie nie nazywał się Paweł tylko Saul lub Szaweł jak inne tłumaczenia Biblii to oddają. Oczywiście ta nieufność chrześcijan do późniejszego Apostoła Pawła jednak była niepotrzebna bo naprawdę Paweł był szczerze nawrócony do Chrystusa. Nim zaczniemy osądzać i potępiać tych ludzi za brak zaufania to odpowiedzmy sobie na pytanie: Czy my jesteśmy lepsi? Czy my czasami nie mamy w sobie odrobinę nieufności, ograniczone zaufanie do drugiego człowieka nawet wierzącego? Bądźmy przed samym sobą szczerzy. Wszak jesteśmy tylko ludźmi! Ja widzę duże podobieństwo przed nawróceniem się Apostoła Pawła do dzisiejszych terrorystów islamskich tak jak ci ludzie tak i Paweł przed swoim nawróceniem się do Boga Jezusa Chrystusa dyszał chęcią mordu przeciwko uczniom Pana Jezusa Chrystusa. Możemy o tym poczytać w księdze Dziejów Apostolskich 9:1: – „A Saul, dysząc jeszcze groźbą i chęcią mordu przeciwko uczniom Pańskim,..”  Jednakże i Pawła Bóg dotknął i zmienił jego serce i zmienił go z przeciwnika drogi Bożej w zwolennika Bożej drogi. Mało tego, sam zaczął głosić Chrystusa i stał się wiernym Jemu oddanym sługą. Z prześladowcy sam stał się prześladowanym i tak jak Bóg dotknął i zmienił  Pawła tak może Bóg zmienić tych ludzi zwanych terrorystami ponieważ za nich też Chrystus oddał swoje życie i Bóg ich miłuje i chce, aby się do Niego nawrócili i swe życie Chrystusowi powierzyli. Prawdą jest, że nie możemy wszystkich do jednego worka wrzucać bo to jest krzywdzące  również dla tych osób, które naprawdę są prawdziwie odrodzonymi chrześcijanami uciekającymi z terenów w których byli prześladowani z powodu tego, że wierzą w i  kochają Pana Jezusa Chrystusa.
Odkąd pamiętam, kiedy moi rodzice nawrócili się do Pana Jezusa Chrystusa nasz dom zawsze był otwarty dla ludzi potrzebujących pomocy. Pamiętam jak kiedyś na Dniach Skupienia w Wiśle pojawił się człowiek, który pochodził z Ukrainy i wcześniej został okradziony na terenie Czech, gdzie rzekomo miał przyjechać do pracy tymczasem okazali się to być złodzieje i poniewierał się po ulicach śpiąc pod przysłowiową chmurką był to człowiek mający rodzinę żonę i dziecko syna i pewnego razu przez przypadek znalazł się na Dniach Skupienia w Wiśle, ale dziś wiemy, że to nie przypadek lecz zrządzenie Boże, że człowiek ten znalazł się chrześcijańskim spotkaniu. Powierzył tam swoje życie Panu Jezusowi Chrystusowi lecz pojawił się problem co teraz z nim zrobić? Przecież nie można tego człowieka zostawić, żeby poniewierał się po ulicach i znalazł się ten człowiek w naszym domu na jedną noc. Niektórzy ludzie mówili nam co wy to robicie? Wy jesteście głupcy! On was pozabija bo to Ukrainiec i do tego był dość mocno zbudowany fizycznie. Nawet niektórzy wierzący nam mówili, że popełniamy błąd.Od tego czasu minęło już 18 lat  bo miało to miejsce w 1997 roku i dzięki Bogu żyjemy. Człowiek ten został zawieziony na dworzec PKP później dostał się na teren Ukrainy. Wspólnota wierzących braci i sióstr w Chrystusie wspomogła go by miał na powrót. Także i wśród tych wierzących, którzy nam mówili zostawić tego człowieka byli tacy, których sumienie ruszyło.
               Zapowiedź sądu nad sąsiadami Izraela
                Bóg kocha muzułmanów!”

wtorek, 18 sierpnia 2015

WNIEBOWZIĘCIE NAJŚWIĘTSZEJ MARII PANNY

Ten dogmat powstał  ustanowiony przez Papieża Piusa XII. w 1950 r. Tak więc nie ustanowił tego święta Pan Jezus Chrystus – Bóg, lecz papież-człowiek. Bóg nie ustanowił takiego święta. Nigdy nie miało coś takiego miejsca jak wniebowzięcie czy wniebowstapienie Marii i nigdzie nawet  o tym nie wspomina Pismo Święte. Ten dogmat jest ludzki wymyślony przez człowieka dopiero w 1950 roku przez papieża Piusa XII  i tak człowiek wymyślił sobie bajkę i ludzkość sobie  w to uwierzyła. Kłamstwo uznano za prawdę i tak miliony polaków żyje w zwiedzeniu nawet nie wiedząc o tym, że z tego odbiera sobie chwałę szatan, który jest kłamcą i ojcem kłamstwa:  - Ojcem waszym jest diabeł i chcecie postępować według pożądliwości ojca waszego. On był mężobójcą od początku i w prawdzie nie wytrwał, bo w nim nie ma prawdy. Gdy mówi kłamstwo, mówi od siebie, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa.” (Ew.Jana 8:44) Prowadząc jak rzeź ludzi naiwnych do piekła dogmatem, który człowiek uznał za Boski a nawet Boga przy tym nie było.
Kochani i drodzy czytelnicy tego bloga czytajcie PISMO ŚWIĘTE  i tylko jemu wierzcie, jako Bożemu Słowu, przez które przemawia sam Bóg nic z niego nie ujmując i nic do niego nie dodając, ani nic z tego zmieniając. Bóg mówi:
Wszystko, co ja wam powiedziałem, starannie wypełniajcie. Nic do tego nie będziesz dodawał ani niczego od tego nie ujmiesz.”  (5 Mojż.13:1)
Polecam z uwagą wysłuchać:




Zapraszam również na bloga pt.: Dzisiaj w świetle Biblii
Polecam również artykuł w temacie: KULT MARYJNY

wtorek, 11 sierpnia 2015

OJCIEC WSZECHMOGĄCY

Niedawno usłyszałem takie zdanie: „Bóg to się ma dobrze bo On wszystko może”. Może i w twojej głowie pojawiła się taka myśl, że Bóg to się ma dobrze bo On wszystko może”. A ja ci powiadam, że ty się masz dobrze bo masz Ojca, który wszystko może :
„Wszechmocny Panie! Oto Ty uczyniłeś niebo i ziemię wielką swoją mocą i swoim wyciągniętym ramieniem; nie ma nic niemożliwego dla ciebie.” (Jerem.32:17)
„Wiem, że Ty możesz wszystko i że żaden twój zamysł nie jest dla ciebie niewykonalny” (Joba 42:2).
Pan Jezus Chrystus mówi: „…u Boga wszystko jest możliwe.” (Ew.Marka 10:27).
„Bo u Boga żadna rzecz nie jest niemożliwa.” (Ew.Łuk.1:37)
„A każda z tych czterech postaci miała po sześć skrzydeł, a wokoło i wewnątrz były pełne oczu; i nie odpoczywając ani w dzień, ani w nocy śpiewały: Święty, święty, święty jest Pan, Bóg Wszechmogący, który był i który jest, i który ma przyjść „ (Obj.4:8).
„A dwudziestu czterech starszych, którzy siedzą na tronach swoich przed Bogiem, upadło na oblicza swoje i oddało pokłon Bogu,  mówiąc: Dziękujemy ci, Panie, Boże Wszechmogący, który jesteś i byłeś, że przejąłeś potężną władzę swoją i zacząłeś panować;”  (Obj.11:16-17)
Jeżeli oddałeś swoje życie w ręce Jezusa Chrystusa jako swojego Pana i Zbawiciela przyjmując Go do swojego serca. Możesz o tym poczytać co to znaczy >>TUTAJ<<  Bóg jest stwórcą wszystkich ludzi, ale nie każdemu jest Ojcem. Polecam w tym temacie artykuł pt.CZY WSZYSCY SĄ DZIEĆMI BOŻYMI ?  Jeżeli Jezus Chrystus stanął na twojej drodze życia i uczyniłeś Go swoim Zbawicielem i Panem to Bóg stał się twoim Ojcem a ty Jego dzieckiem (synem, córką). Nie tylko Bóg ma się dobrze, że wszystko może lecz przede wszystkim Ty, że masz takiego Ojca dla którego wszystko jest możliwe. Każdy Jego plan i zamysł jest wykonalny, który sobie postanowił. Nie ma takiej sytuacji w której Bóg nie dałby sobie rady. Nie ma problemu, którego Bóg, twój niebiański Ojciec rozwiązać nie mógł, sprawy, która by przerastała twojego kochającego Ciebie Ojca. Jest wręcz odwrotnie. Nie tylko może, ale On chce Ci pomóc i jest w każdej sytuacji zaradzić. Wyprowadzić Cię z każdego problemu i go rozwiązać. Każda choroba jest dla twojego Ojca – Boga uleczalna: „Leczy wszystkie choroby twoje.” – (Ps.103:4b).  Mocą sińców i ran Pana Jezusa Chrystusa jesteśmy uzdrowieni – ( Izaj.53:4-5b) . 1( Piotra 2:24)
Tak więc masz wspaniałego Ojca, który jest Bogiem i dla Niego nie ma rzeczy niemożliwych. Twój niebiański Tata jest kochający Ciebie Ojcem. Wszystko może i potrafi. Pamiętaj! On takim jest dla Ciebie. On takim jest w twoim życiu – WSZECHMOGĄCY.

OJCIEC WSZECHMOGĄCY

Niedawno usłyszałem takie zdanie: „Bóg to się ma dobrze bo On wszystko może”. Może i w twojej głowie pojawiła się taka myśl, że Bóg to się ma dobrze bo On wszystko może”. A ja ci powiadam, że ty się masz dobrze bo masz Ojca, który wszystko może :
„Wszechmocny Panie! Oto Ty uczyniłeś niebo i ziemię wielką swoją mocą i swoim wyciągniętym ramieniem; nie ma nic niemożliwego dla ciebie.” (Jerem.32:17)
„Wiem, że Ty możesz wszystko i że żaden twój zamysł nie jest dla ciebie niewykonalny” (Joba 42:2).
Pan Jezus Chrystus mówi: „…u Boga wszystko jest możliwe.” (Ew.Marka 10:27).
„Bo u Boga żadna rzecz nie jest niemożliwa.” (Ew.Łuk.1:37)
„A każda z tych czterech postaci miała po sześć skrzydeł, a wokoło i wewnątrz były pełne oczu; i nie odpoczywając ani w dzień, ani w nocy śpiewały: Święty, święty, święty jest Pan, Bóg Wszechmogący, który był i który jest, i który ma przyjść „ (Obj.4:8).
„A dwudziestu czterech starszych, którzy siedzą na tronach swoich przed Bogiem, upadło na oblicza swoje i oddało pokłon Bogu,  mówiąc: Dziękujemy ci, Panie, Boże Wszechmogący, który jesteś i byłeś, że przejąłeś potężną władzę swoją i zacząłeś panować;”  (Obj.11:16-17)
Jeżeli oddałeś swoje życie w ręce Jezusa Chrystusa jako swojego Pana i Zbawiciela przyjmując Go do swojego serca. Możesz o tym poczytać co to znaczy >>TUTAJ<<  Bóg jest stwórcą wszystkich ludzi, ale nie każdemu jest Ojcem. Polecam w tym temacie artykuł pt.CZY WSZYSCY SĄ DZIEĆMI BOŻYMI ?  Jeżeli Jezus Chrystus stanął na twojej drodze życia i uczyniłeś Go swoim Zbawicielem i Panem to Bóg stał się twoim Ojcem a ty Jego dzieckiem (synem, córką). Nie tylko Bóg ma się dobrze, że wszystko może lecz przede wszystkim Ty, że masz takiego Ojca dla którego wszystko jest możliwe. Każdy Jego plan i zamysł jest wykonalny, który sobie postanowił. Nie ma takiej sytuacji w której Bóg nie dałby sobie rady. Nie ma problemu, którego Bóg, twój niebiański Ojciec rozwiązać nie mógł, sprawy, która by przerastała twojego kochającego Ciebie Ojca. Jest wręcz odwrotnie. Nie tylko może, ale On chce Ci pomóc i jest w każdej sytuacji zaradzić. Wyprowadzić Cię z każdego problemu i go rozwiązać. Każda choroba jest dla twojego Ojca – Boga uleczalna: „Leczy wszystkie choroby twoje.” – (Ps.103:4b).  Mocą sińców i ran Pana Jezusa Chrystusa jesteśmy uzdrowieni – ( Izaj.53:4-5b) . 1( Piotra 2:24)
Tak więc masz wspaniałego Ojca, który jest Bogiem i dla Niego nie ma rzeczy niemożliwych. Twój niebiański Tata jest kochający Ciebie Ojcem. Wszystko może i potrafi. Pamiętaj! On takim jest dla Ciebie. On takim jest w twoim życiu – WSZECHMOGĄCY.

środa, 22 lipca 2015

MODLITWA WSTAWIENNICZA

W Piśmie Świętym czytamy Boży nakaz do członków kościoła Pana Jezusa Chrystusa: „…módlcie się jedni za drugich,…”     (List Jakuba 5:16).
Boża wolą jest, aby w kościele jeden o drugiego się modlił. Gdy widzisz brata lub siostrę w Panu Jezusie Chrystusie w potrzebie czy modlisz się, aby Bóg przyszedł z rozwiązaniem jego problemu a może jest  ktoś chory i potrzebuje uzdrowienia. Pan i Bóg nasz mówi: „…módlcie się jedni za drugich, abyście byli uzdrowieni.”   (Jak 5:16). 
Bóg ma moc dziś uzdrawiać chorych i On się dziś ani trochę nie zmienił . On jest taki sam dziś jaki był, gdy był na ziemi ponad 2000 lat temu jako człowiek i taki sam jest dziś jak opisane jest  w księdze Dziejów Apostolskich gdy czyni cuda jako Duch Święty i dzisiaj Pan Jezus Chrystus jest na ziemi w Duchu Świętym, bowiem:Jezus Chrystus wczoraj i dziś, ten sam i na wieki. (Hebr.13:8). 
Pan Jezus Chrystus jest Bogiem Wszechmogącym.
Cóż z tego, jeżeli modlimy się jeden o drugiego z obowiązku bo tak wypada, ponieważ taki jest nakaz Boży bo inaczej boimy się konsekwencji nieposłuszeństwa Bogu. To jest za mało modlić się z obowiązku bo tak wypada bo taka jest tradycja, ponieważ tak naucza Pismo Święte, jeżeli nie ma zaangażowanie serca i nie jest to czynione z miłości do drugiego człowieka. Zobaczmy na historię sparaliżowanego człowieka, którego dźwigało czterech mężczyzn by zaprowadzić do Pana Jezusa Chrystusa: 
I znowu, po kilku dniach, przyszedł do Kafarnaum i usłyszano, że jest w domu. I zeszło się wielu, tak iż się i przed drzwiami już pomieścić nie mogli, a On głosił im słowo. I przyszli do niego, niosąc paralityka, a dźwigało go czterech. A gdy z powodu tłumu nie mogli do niego się zbliżyć, zdjęli dach nad miejscem, gdzie był, i przez otwór spuścili łoże, na którym leżał paralityk. A Jezus, ujrzawszy wiarę ich, rzekł paralitykowi: Synu, odpuszczone są grzechy twoje. A byli tam niektórzy z uczonych w Piśmie; ci siedzieli i rozważali w sercach swoich: Czemuż ten tak mówi? On bluźni. Któż może grzechy odpuszczać oprócz jednego, Boga? A Jezus zaraz poznał w duchu swoim, że tak myślą w sobie, i rzekł im: Czemuż tak myślicie w sercach swoich? Cóż jest łatwiej, rzec paralitykowi: Odpuszczone są ci grzechy, czy rzec: Wstań, weź łoże swoje i chodź? Lecz abyście wiedzieli, że Syn Człowieczy ma moc odpuszczać grzechy na ziemi, rzekł paralitykowi: Tobie mówię: Wstań, weź łoże swoje i idź do domu swego. I wstał, i zaraz wziął łoże, i wyszedł wobec wszystkich, tak iż się wszyscy zdumiewali i chwalili Boga, i mówili: Nigdyśmy nic podobnego nie widzieli.   (Ew.Marka 2:1-12).
Spójrzmy na tę historię raz jeszcze. Co tam mamy zapisane: „I zeszło się wielu, tak iż się i przed drzwiami już pomieścić nie mogli, a On głosił im słowo. I przyszli do niego, niosąc paralityka, a dźwigało go czterech.”  (Ew.Marka 2;2-3)  A więc nie był to lekki człowiek. Możnaby powiedzieć, że dźwigali ciężar.  ”A gdy z powodu tłumu nie mogli do niego się zbliżyć, zdjęli dach nad miejscem, gdzie był, i przez otwór spuścili łoże, na którym leżał paralityk.” (Ew.Marka 2:4).  Musieli przebić się przez tłum ludzi, ale to jeszcze koniec przeszkód. Musieli wejść na dach ze względu, ze dookoła tego domu było pełno ludzi, tłum ludzi. A przypominam, że tego człowieka na noszach dźwigało czterech ludzi i co mówi nam wyraźnie, że ten człowiek leżący był ciężkiej wagi i ci ludzie wynieśli go na dach i zrobili otwór w dachu przez który spuścili go bezpośrednio przed samego naszego Pana Jezusa Chrystusa. I co dalej mówi nam ten tekst? Zobaczmy do tekstu z Ewangelii Marka 2:5.11-12 - „A Jezus, ujrzawszy wiarę ich, rzekł paralitykowi: Synu, odpuszczone są grzechy twoje…Wstań, weź łoże swoje i idź do domu swego.I wstał, i zaraz wziął łoże, i wyszedł wobec wszystkich, tak iż się wszyscy zdumiewali i chwalili Boga,..”   Czytamy w powyższym tekście:ujrzawszy wiarę ich …”  Pan Jezus Chrystus zobaczył tutaj wiarę tych czterech dźwigających go osób. No dobrze, ale ktoś może zadać pytanie” To ten chory nie miał wiary? Tego nie wiem. Może i miał wiarę, ale gdyby to była tylko wiara tego chorego człowieka to by ten tekst brzmiał:ujrzawszy wiarę jego
Tymczasem Pan Jezus Chrystus odpowiada na wiarę tych, którzy go przynieśli do Niego.Jakie zaangażowanie musiało być tych ludzi. Jaka determinacja. Komu by się chciało dźwigać dziś tak ciężkiego człowieka, bo takim musiał być skoro go niosło czterech. Do tego widząc tłum nie zrezygnowali i nawet dach dla nich nie był przeszkodą i tam go wnieśli by później spuścić go przed samego Chrystusa. Czytamy tutaj, że mieli wiarę. Oni mieli pewność, że tylko Pan Jezus Chrystus może mu pomóc i uzdrowić tego człowieka. I na tym przykładzie możemy widzieć czym jest prawdziwa modlitwa wstawiennicza, czym jest modlitwa jeden o drugiego. Nie tylko spełniony obowiązek bo tak Biblia mówi, że trzeba robić, ale zaangażowanie całego swojego serca. Odczuwać ból drugiego człowieka jakby się go samemu przechodziło. Uważam, że tym czterem osobom towarzyszyło współczucie i miłość do tego człowieka. Czuli ciężar z jakim ten człowiek się zmagał i można powiedzieć, że ten ciężar ich duszy był bardziej uciążliwy niż jego fizyczna waga i to powodowało ich determinacji i nie patrzeli na gabaryty tego człowieka, tłum stojący przed domem a nawet dach nie był żadną przeszkodą i takie coś musi być w naszych sercach, kiedy modlimy się o drugiego człowieka znajdującego się w potrzebie. Dlatego też Pan Jezus Chrystus tym czterem osobom odpowiedział. Pan Jezus Chrystus i nam na  tego typu modlitwy  odpowiada. Czy tak modlisz za swego bliźniego, brata czy siostrę w Chrystusie w swoim kościele? Czy tak modlą się w twojej lokalnej społeczności, wspólnocie, w zborze? Czy jest wylewana dusza i serce przed Panem Bogiem za drugim człowiekiem znajdującym się w potrzebie?
Zobacz do tekstu Pisma Świętego:
Wiele może usilna modlitwa sprawiedliwego.” (Jak.5:16) BW
Pięknie i trafnie ten tekst brzmi w tłumaczeniu Biblii Tysiąclecia :
Wielką moc posiada wytrwała modlitwa sprawiedliwego.” (Jak.5:16) BT
Kto to jest ten „sprawiedliwy” człowiek? Odpowiedź brzmi: To człowiek, który uznaje jedyną drogę swego zbawienia Pana Jezusa Chrystusa i tylko poprzez Jego zasługi, które dokonał dla nas poprzez swoje dzieło na krzyżu Golgoty dla naszego zbawienia.
Wracając do tematu „Modlitwy Wstawienniczej” to tylko Bóg odpowiada na taką modlitwę, który wypływa z pełnego współczucia, miłości i zaangażowania dla dobra drugiego człowieka serca. Tak powinna wyglądać modlitwa o drugiego człowiek jak tych czterech dźwigających paralityka. Tak kościół powinien modlić się jeden o drugiego. Dzieci Boże wzajemnie o sobie. Wierzący o wierzącego w Chrystusa. Powiem więcej a raczej napiszę, że tak też powinniśmy się modlić o nie zbawionych w pełni zaangażowanym sercem dla drugiego człowieka w tym uwielbia się Bóg i Duch Święty porusza się w takim kościele. Jako lokalny kościół, zbór potrzebujemy siebie nawzajem Modlitwy jeden za drugimi. Dzisiaj w kościele ktoś potrzebuje twojej modlitwy a jutro będziesz potrzebował Ty.
„…módlcie się jedni za drugich,…”     (List Jakuba 5:16).


sobota, 27 czerwca 2015

BÓG JEST MIŁOŚCIĄ

„… Bóg jest miłością.  (1 list Jana 4:8b)
Miłość nie wyrządza zła. Nie krzywdzi: - „Miłość bliźniemu złego nie wyrządza;” (Rzym.13:10). Miłość wychodzi na przeciw potrzebującemu: „Jeśli zaś ktoś posiada dobra tego świata, a widzi brata w potrzebie i zamyka przed nim serce swoje, jakże w nim może mieszkać miłość Boża?” (1 List Jana 3:17)
Bóg nigdy nie daje cierpienia, On wziął je wszystkie na siebie: „Lecz on(Jezus Chrystus) nasze choroby nosił, nasze cierpienia wziął na siebie.” (Izajasza.53:4).
” On (Jezus Chrystus) niemoce nasze wziął na siebie i choroby nasze poniósł.” (Ew.Mat.8:17)
W sińcach i ranach Pana Jezusa Chrystusa jest zdrowie naszego ciała, duszy i ducha: „…jego sińce uleczyły was.” (1 Piotra 2:24).
Pan Jezus Chrystus ponad 2000 lat temu nie przyszedł, aby Mu służono lecz przyszedł usłużyć ludzkości i to w jaki sposób? Kładąc własne życie na ołtarzu krzyża dla naszego zbawienia. To jest najwyższy wymiar i dowód miłości Boga do nas: „Bóg zaś daje dowód swojej miłości ku nam przez to, że kiedy byliśmy jeszcze grzesznikami, Chrystus za nas umarł.”  (Rzym.5:8). „Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny.” (Ew.Jana 3:16). „W tym objawiła się miłość Boga do nas, iż Syna swego jednorodzonego posłał Bóg na świat, abyśmy przezeń żyli.” (1 list Jana 4:9).
Bóg sam się zdegradował na pozycję bycia człowiekiem. On zrezygnował Pan Jezus Chrystus z chwały i uwielbienia jaką był otoczony w niebie i stał się sługą: „…chociaż był w postaci Bożej, nie upierał się zachłannie przy tym, aby być równym Bogu, lecz wyparł się samego siebie, przyjął postać sługi i stał się podobny ludziom; a okazawszy się z postawy człowiekiem, uniżył samego siebie i był posłuszny aż do śmierci, i to do śmierci krzyżowej.”  ( Filip.2:6-8)
Pan Jezus Chrystus z miłości do nas poświęcił siebie samego, abyśmy byli zbawieni. Bóg chce dla nas tego co najlepsze. Jemu zależy na Tobie. Jesteś bardzo cenną, drogą i wartościową osobą. Pan Jezus Chrystus za Ciebie poniósł śmierć i dla Ciebie zmartwychwstał byś mógł mieć z Nim społeczność. Relację miłości. Poprzez zmartwychwstanie Pana Jezusa Chrystusa życie zatriumfowało nad śmiercią a poprzez swoje wniebowstąpienie Chrystus Pan wprowadził Ciebie do życia wiecznego poza śmierć.
To jest największy dowód miłości Boga do człowieka. Nie ma nie tylko większego, ale równie wielkiego dowodu miłości jak to powyżej opisane.
To człowiek zawinił lecz Chrystus wziął to wszystko na siebie. On bardziej kocha nas niż nienawidzi naszego grzechu.
Boży zamiarem było zawsze to co najlepsze jest dla człowieka: „Bo nie posłał Bóg Syna na świat, aby sądził świat, lecz aby świat był przez niego zbawiony.”  (Ew.Jana 3:17). Pan Jezus Chrystus nie przyszedł nas potępić, ale nas zbawić i wyzwolić nas z pod władzy i panowania grzechu.
Nie ma w nas nic dobrego co by ujęło Boże serce w znaczeniu pozytywnym a jednak Bóg widząc to przejął się i przedsięwziął działanie, żeby nas ratować z czeluści piekła z wiecznego potępienia i oto mamy Pana Jezusa Chrystusa, który się dla nas zapłacił cenę własnego życia i my możemy dzięki temu mieć darmo z łaski zbawienie. Bóg nie ma za co nas kochać, ale nas kocha. A dlaczego nas kocha? Bo taki jest w swojej naturze. Bóg jest miłością!
Polecam:




BÓG JEST MIŁOŚCIĄ

„… Bóg jest miłością.  (1 list Jana 4:8b)
Miłość nie wyrządza zła. Nie krzywdzi: - „Miłość bliźniemu złego nie wyrządza;” (Rzym.13:10). Miłość wychodzi na przeciw potrzebującemu: „Jeśli zaś ktoś posiada dobra tego świata, a widzi brata w potrzebie i zamyka przed nim serce swoje, jakże w nim może mieszkać miłość Boża?” (1 List Jana 3:17)
Bóg nigdy nie daje cierpienia, On wziął je wszystkie na siebie: „Lecz on(Jezus Chrystus) nasze choroby nosił, nasze cierpienia wziął na siebie.” (Izajasza.53:4).
” On (Jezus Chrystus) niemoce nasze wziął na siebie i choroby nasze poniósł.” (Ew.Mat.8:17)
W sińcach i ranach Pana Jezusa Chrystusa jest zdrowie naszego ciała, duszy i ducha: „…jego sińce uleczyły was.” (1 Piotra 2:24).
Pan Jezus Chrystus ponad 2000 lat temu nie przyszedł, aby Mu służono lecz przyszedł usłużyć ludzkości i to w jaki sposób? Kładąc własne życie na ołtarzu krzyża dla naszego zbawienia. To jest najwyższy wymiar i dowód miłości Boga do nas: „Bóg zaś daje dowód swojej miłości ku nam przez to, że kiedy byliśmy jeszcze grzesznikami, Chrystus za nas umarł.”  (Rzym.5:8). „Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny.” (Ew.Jana 3:16). „W tym objawiła się miłość Boga do nas, iż Syna swego jednorodzonego posłał Bóg na świat, abyśmy przezeń żyli.” (1 list Jana 4:9).
Bóg sam się zdegradował na pozycję bycia człowiekiem. On zrezygnował Pan Jezus Chrystus z chwały i uwielbienia jaką był otoczony w niebie i stał się sługą: „…chociaż był w postaci Bożej, nie upierał się zachłannie przy tym, aby być równym Bogu, lecz wyparł się samego siebie, przyjął postać sługi i stał się podobny ludziom; a okazawszy się z postawy człowiekiem, uniżył samego siebie i był posłuszny aż do śmierci, i to do śmierci krzyżowej.”  ( Filip.2:6-8)
Pan Jezus Chrystus z miłości do nas poświęcił siebie samego, abyśmy byli zbawieni. Bóg chce dla nas tego co najlepsze. Jemu zależy na Tobie. Jesteś bardzo cenną, drogą i wartościową osobą. Pan Jezus Chrystus za Ciebie poniósł śmierć i dla Ciebie zmartwychwstał byś mógł mieć z Nim społeczność. Relację miłości. Poprzez zmartwychwstanie Pana Jezusa Chrystusa życie zatriumfowało nad śmiercią a poprzez swoje wniebowstąpienie Chrystus Pan wprowadził Ciebie do życia wiecznego poza śmierć.
To jest największy dowód miłości Boga do człowieka. Nie ma nie tylko większego, ale równie wielkiego dowodu miłości jak to powyżej opisane.
To człowiek zawinił lecz Chrystus wziął to wszystko na siebie. On bardziej kocha nas niż nienawidzi naszego grzechu.
Boży zamiarem było zawsze to co najlepsze jest dla człowieka: „Bo nie posłał Bóg Syna na świat, aby sądził świat, lecz aby świat był przez niego zbawiony.”  (Ew.Jana 3:17). Pan Jezus Chrystus nie przyszedł nas potępić, ale nas zbawić i wyzwolić nas z pod władzy i panowania grzechu.
Nie ma w nas nic dobrego co by ujęło Boże serce w znaczeniu pozytywnym a jednak Bóg widząc to przejął się i przedsięwziął działanie, żeby nas ratować z czeluści piekła z wiecznego potępienia i oto mamy Pana Jezusa Chrystusa, który się dla nas zapłacił cenę własnego życia i my możemy dzięki temu mieć darmo z łaski zbawienie. Bóg nie ma za co nas kochać, ale nas kocha. A dlaczego nas kocha? Bo taki jest w swojej naturze. Bóg jest miłością!
Polecam: