czwartek, 11 lutego 2010

CO MAM CZYNIĆ, ABYM ZOSTAŁ ZBAWIONY ?

Znamy historię bogatego młodzieńca, który przyszedł do Pana Jezusa Chrystusa z zapytaniem  ” Nauczycielu, co dobrego mam czynić, aby osiągnąć żywot wieczny? „ ( Ew.Mat.19:16 )
Pewnego razu Piotr głosił Słowo Boże i podczas zwiastowania Słowa słuchacze zostali poruszeni do głębi i będąc poruszeni do głębi pytali Piotra i pozostałych Apostołów Co mamy czynić, mężowie bracia? „ ( Dzieje Ap.2:37 ). Oto Paweł i Sylas za zwiastowanie Ewangelii Pana i Zbawiciela naszego Jezusa Chrystusa dostali się do więzienia, ale ich to nie przestraszyło i nadal szli w swoim życiu za Bogiem i dzielili się Ewangelią z innymi. Pewnego razu Paweł i Sylas modlili się i śpiewem wielbili Boga i widząc to co się działo i słuchając śpiewu oraz modlitwy Apostołów strażnik więzienny przyszedł do Pawła i Sylasa cały przerażony i drżący pytając ” Panowie, co mam czynić, abym był zbawiony? „  ( Dzieje Ap.16:30 )
Drogi mój czytelniku lub czytelniczko, czy zastanawiałeś się nad tym tematem ?  Czy postawiłeś sobie pytanie: CO MAM CZYNIĆ ABYM ZOSTAŁ ZBAWIONY ?  Nurtuje Cię to, czy może jest Ci całkiem obojętne ?   Podczas rozmowy z pewnym człowiekiem, stwierdził on tak: „Jeśli mam być zbawiony to będę zbawiony”
 i dalej ten człowiek beztrosko kroczy swoją drogą bez Boga. Taka postawa i podejście do tematu zbawienia jest lekceważące.
I niech taki człowiek, która ma takie lekceważące podejście do zbawienia nie liczy, że będzie zbawiony. Bóg bowiem nikogo na siłę nie zbawia, wbrew jego woli. W Psalmie 12:6 Bóg mówi: ” … Zgotuję zbawienie temu, kto pragnie   Człowiek musi sam chcieć być zbawiony, musi być w sercu pragnienie i chęć bycia zbawionym. Spójrzmy na powyższe fragmenty Bożego Słowa, gdzie czytamy, że ludzie byli poruszeni do głębi podczas zwiastowanego Słowa Bożego mówiącego o zbawieniu również strażnik więzienny był przerażony i drżący i przypadł wręcz do nóg apostołów w geście desperacji o zbawienie, tak bardzo chciał być zbawieni i tak samo czytamy o geście  desperacji zbawienia w Dziejach Apostolskich 2:37 gdzie ludzie zostali poruszeni do głębi i zostało zbawionych około 3 tysiące ludzi, a to tylko dlatego, że oni chcieli być zbawieni. Osoby te były gwałtownikami tak bardzo chcieli zostać zbawieni i nie tylko nie było obojętne im zbawienie, ale wręcz w desperacji chcieli uzyskać zbawienie i dlatego przyjęli Jezusa Chrystusa, tego który zbawia, jako swojego jedynego i osobistego Pana i Zbawiciela. I tak jak wcześniej napisałem, że Bóg nikogo na siłę, wbrew jego woli nie zbawia. Człowiek musi sam zapragnąć być zbawionym. Nie może mieć takiego podejścia, jak opisałem wypowiedź pewnego człowieka z którym opisałem powyżej „Jeśli mam być zbawiony to będę zbawiony” to jest podejście człowieka, który zbawienie traktuje obojętnie, wręcz lekceważąco w którym nie ma pragnienia bycia zbawionym i tej determinacji,którzy gotów byli zrobić wszystko zostać zbawieni. W Psalmie 12:6 Bóg mówi: „…Zgotuję zbawienie temu, kto pragnie. „