czwartek, 27 października 2011

ŚWIĘTO ZMARŁYCH – 1 Listopada

W Polsce od dłuższego już czasu obchodzone jest święto zmarłych zwane też „wszystkich świętych” w tym samym czasie jest też „hallowen” tłumaczone jako „święto duchów” i jest to też traktowane jako coś zabawnego, ale to tak naprawdę nie jest zabawa bowiem ma to swoje korzenie w sataniźmie i nie bez przyczyny w tym czasie jest obchodzone święto zmarłych i w naszym kraju jest coś takiego jak „kult zmarłych” gdzie zanoszona jest modlitwa za zmarłych a Słowo Boże wyraźnie, że: Gdy umiera człowiek bezbożny, to kończy się wszelka nadzieja;…”  (Przyp.Salomona 11:7) a czym jest bezbożność? (Zapraszam na:  
http://tnij.com/BEZBOZNOSC_POBOZNOSC
)
W Ewangelii Łukasza 16:26 czytamy:
I poza tym wszystkim między nami a wami rozciąga się wielka przepaść, aby ci, którzy chcą stąd do was przejść, nie mogli, ani też stamtąd do nas nie mogli się przeprawić.”    Pan JEZUS CHRYSTUS wyraźnie tutaj mówi o tym, że pomiędzy naszym światem a światem zmarłych jest przepaść a także pomiędzy światem zbawionych a potępionych jest przepaść. Tam na jakiekolwiek upamiętanie jest już zapóźno i człowiek, gdy umiera to idzie już do właściwego miejsca swego przeznaczenia i tam nie ma już szans na zmianę i jeżeli tutaj się na ziemi nie nawróci do Boga i Pana JEZUSA CHRYSTUSA  to z takim człowiekiem jest koniec i gdy umrze bez Chrystusa w sercu idzie bezpowrotnie na wieczne potępienie i żadne tutaj modlitwy za taką osobą nie pomogą . Kolejną sprawą jest nie tylko modlitwa „za” zmarłych, ale także i „do”  zmarłych co w świetle Słowa Bożego jest grzechem. BÓG wyraźnie mówi:  niech nie znajdzie się u ciebie taki, który przeprowadza swego syna czy swoją córkę przez ogień, ani wróżbita, ani wieszczbiarz, ani guślarz, ani czarodziej,ani zaklinacz, ani wywoływacz duchów, ani znachor, aniwzywający zmarłych; gdyż obrzydliwością dla Pana jest każdy, kto to czyni,…”   (5 Mojż.18:10-12).
Tak więc kto to czyni grzeszy przeciwko BOGU i otwiera się na moce okultystyczne, czyli czary, za którymi czai się szatan i człowiek tym sposobem otwiera się na moce demoniczne. 
Kolejna rzecz, która też w takich sytuacja uwidacznia to hipokryzja i obłuda, bowiem jako świadek naoczny pewnego zdarzenia, gdzie zachorowała starsza osoba wiekiem i nogi jej odmówiły posłuszeństwa i nie mogła się poruszać, a nawet usiąść a ważyła ponad 100 kg i w tym czasie z jej rodziny nikt nie raczył się nią zainteresować i zająć pomagając jej jakże trudniej dla samej osoby chorej sytuacji. Związku z tym obce osoby musiały się nią zająć i za przeproszenie obmywać ją, bowiem robiła pod siebie i rodzina mimo iż wiedziała o całej sytuacji, nie raczyła się nawet zainteresować a nie mówiąc już o podjęciu opieki nad osobą chorą. Ale kiedy ta osoba zmarła rodzina nagle ni stąd, ni zowąd się odezwała i jak niby im „przykro” było, że ich krewna zmarła i jak niby jej żałowali tylko nasuwa mi się pytanie: „Gdzie byli kiedy tak ciężko?” No cóż… pozostawię to bez komentarza, bowiem takich sytuacji znam więcej. Jakże często ludzie strasznie przypominają sobie o bliskim, kiedy ten umrze i jak nagle trzeba pamiętać, o tych, którzy odeszli. Tylko ja się pytam: Czemu nie pamiętali za życia o człowieku, kiedy ten potrzebował ich pomocy, to gdzie byli?
I nagle przypomnieli sobie o nim gdy ten zmarł. Tylko że za życia nie pamiętali i dla mnie jest to obrzydliwe zakłamanie i fałsz człowieka, który się robi na pokaz dobrym człowiekiem teraz, gdy nie ma już potrzeby pomocy bowiem osoba już nie żyje, ale bywa też tak, że po śmierci tej osoby przypominają sobie o majątku tego człowieka, który po nim pozostał. Jakże smutne fakty.