"Żyj tak, aby nikt przez Ciebie nie płakał".
Wydaje się to być w porządku.Wszystko wygląda pięknie i ładnie, ale słysząc takie stwierdzenie czuję niedosyt i uważam, że jest to połowa sukcesu, ponieważ powinniśmy nie tylko tak żyć, żeby inni przez nas nie płakali, ale żyć tak, aby przez nas inni doświadczali radości .
A więc:
"Żyj tak, aby inni przez Ciebie byli szczęśliwi doświadczając radości i zawsze mieli uśmiech na twarzy".
Czy to jest łatwe ? Zapewne nie, ale myślę, że łatwiej jest sprawić by ktoś przez na nie płakał chociaż i z tym bywa różnie, ale jednak uważam, że to jest łatwiejsze niż, żeby ktoś przez nas się cieszył.
Moje osobiste powiedzenie jest takie, że "Jeśli nie możesz pomóc to chociaż nie przeszkadzaj".
Niestety powinniśmy bardziej myśleć pod kątem jak pomóc osobie, która w danej chwili znajduje się w potrzebie, a nie od razu stawiać siebie w pozycji "nie mogę pomóc".
To jest najprostsza droga, wycofanie się z trudnej dla nas sytuacji.
Prawdą jest, że czasami znajdujemy się w sytuacji niemożności, jako ludzie i naprawdę nie wiemy jak pomóc mimo, że chcemy i mamy w sercu pragnienie niesienia pomocy drugiemu człowiekowi.
Osobiście, kiedy widzę drugą osobę w potrzebie i nie umiem jej pomóc bardzo mnie taka sytuacja boli, psychicznie dołuje i wzdycham w swojej duszy do Boga o pomoc.
Drogi czytelniku, jednak mimo tego spróbujmy żyć tak, by wnosić radość do serc innych ludzi 😀
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz