Do napisania tego artykułu zainspirował mnie wpis z facebooka o takiej treści: ”Jeśli tedy Ja, Pan i Nauczyciel, umyłem nogi wasze, i wy winniście sobie nawzajem umywać nogi.” Jan. 13:14Oto autor tego wpisu: Andrzej Olszewski
W niektórych wspólnotach chrześcijanie podczas Wieczerzy Pańskiej umywaja sobie nogi jedni drugim. Najpierw pomyślałem sobie, że to jest bardzo staroświeckie i nie pasuje do naszej kultury. Przecież dzisiaj nikt nikomu nóg nie umywa. Potem myślałem, że my w inny sposób, taki bardziej praktyczny „umywamy nogi” Ale zadałem sobie pytanie, skoro Pan mówi winniście, to znaczy, że powinniśmy. On chyba nie miał na myśli umywania nóg bez umywania nóg. Trzeba wiele pokory w społeczności aby umyć komuś nogi, ot tak po prostu wodą i mydłem. Co myślicie na ten temat ?
Wielkim
szacunkiem darzę wspólnoty w których się obmywa nogi i uznaję to, ale
zastanawiam się czy tutaj chodzi o rytuał czy może o coś innego?
Podzielę się kilkoma przemyśleniami w jaki sposób to rozumiem. Uważam,
że tutaj rozchodzi się o coś innego, ale wręcz rozchodzi się o coś
więcej niż pusty rytuał religijny i myślę, że w nie w tym jest rzecz.
Zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz odnośnie tego tematu i wspólnot,
które to praktykują na swoich nabożeństwach, czy w taki grupach obmyto
by nogi bezdomnemu z ulicy, który nie ma się gdzie podziać i możliwości
umycia, ponieważ myślę, że osoby, którym się myje stopy tak naprawdę już
swoje nogi miały czyste umyte przedtem w swoich domach i takim osobom
łatwiej umyć już czyste nogi. Tutaj zgadzam się z wypowiedzią brata
Andrzeja „Trzeba wiele pokory…” Wierzę, że tutaj o to się
rozchodzi, czyli o pokorę, wzajemne usługiwanie sobie, służenie jeden
drugiemu. Mogłem dosłownie to widzieć na przykładzie pewnych ludzi,
którzy w swoim życiu usługiwali wielu ludziom odkąd się nawrócili do
Pana Jezusa Chrystusa, zajmowali się nawet osobą obłożnie chorą, mającą
wagę 100 kg, która nie mogła zajść za swoją potrzebą i nawet
podstawowych rzeczy koło siebie zrobić, gdy trzeba ją myć, gdy się
porobiła, prać pobrudzone rzeczy związku z tym i towarzyszył temu smród
była to bardzo ciężka praca wymagająca zaparcia się samego siebie i
dosłownie usługiwania i mycia nie tylko stóp czy nóg, ale i prawie
całego ciała i tutaj postrzegam, że ludzie ci, mi osobiście znani
wykonywali polecenie Pana Jezusa Chrystusa zapisane w Ewangelii Jana
13:14. Dla mnie tacy ludzie mają w moich oczach wielki szacunek i
podziw, ponieważ uważam, że nawet wierzący ludzie mogą mieć z tym duże
problemy by aż tak dla drugiego człowieka się poświęcać i nie piszę
tego, aby tego typu osoby oskarżać lecz chcę zwrócić uwagę co znaczą te
słowa. Te słowa Pana Jezusa Chrystusa mają znacznie głębsze znaczenie
niż sobie to myślimy i jesteśmy wstanie sobie to wyobrazić.
Polecam bardzo dobrą usługę Słowem Bożym w tym temacie:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz