Kiedy
ja staram się trzymać ręki Pana i Boga mego to z czasem mój uścisk
dłoni zaczyna słabnąć i popuszczać ponieważ moja ludzka ręka zaczyna
boleć i uścisk staje się coraz słabszy a ja zaczynam się męczyć i po
chwili puszczam dłoń mojego niebiańskiego Ojca i zaczynam kroczyć po
swojemu sam i w efekcie się zaczynam obijać i zaczynam błądzić chodząc
własnymi drogami, ale kiedy to mój Ojciec niebiański trzyma mnie za moją
dłoń to wtedy nikt i nic nie jest wstanie mnie oddzielić od mego Ojca w
niebie. Mój uścisk dłoni jest zbyt słaby by utrzymać się Boga, to Boży
uścisk dłoni jest wstanie mnie utrzymać przy Bogu.
Jest taka pieśń, którą też między innymi śpiewamy na naszych spotkania, gdzie słowa tej pieśni brzmią tak:„Słabym ja lecz silnyś Ty, Jezu bądź pomocą mi”oraz druga pieśń, która znajduje się w śpiewniku pielgrzyma pod numerem 368: – „Za
rękę weź mię, Panie, I prowadź sam, Aż dusza moja stanie U niebios
bram. Bez Ciebie ani kroku Nie zrobię, nie! Stań Ty u mego boku I
prowadź mnie!” W Ewangelii Jana 10:28-30. Pan Jezus Chrystus mówi: „ Ja daję im żywot wieczny, i nie giną na wieki, i nikt nie wydrze ich z ręki mojej. Ojciec mój, który mi je dał, jest większy nad wszystkich i nikt nie może wydrzeć ich z ręki Ojca.Ja i Ojciec jedno jesteśmy.” Bez
pomocy Boga i naszego Ojca o własnej sile i mocy nie jesteśmy wstanie
trwać przy Nim, jako naszym Bogu. Pan Jezus Chrystus wyraźnie powiada: „…beze mnie nic uczynić nie możecie.” (Ew.Jana 15:5) Z kolei w księdze proroka Zachariasza 4:6 Bóg Ojciec mówi: „Nie dzięki mocy ani dzięki sile, lecz dzięki mojemu Duchowi to się stanie – mówi Pan Zastępów.” czyli
o własnych siłach nie jesteśmy wstanie nic osiągnąć co dobre i by
samemu podobać się Bogu i wieźć z Nim życie we własnej sile i mocy.
Kiedy ja staram się trzymać Bożej dłoni to szybko mogę ją ze zmęczenia i
w końcu wyczerpania swoich sił puścić, ale kiedy to Bóg mój Ojciec
niebieski uchwyci mojej dłoni i trzymając mnie w uścisku własnej dłoni
prowadzi mnie przez życie to absolutnie nic i nikt oraz żadnej
okoliczności i sytuacje nie są wstanie mnie oddzielić od Boga i wtedy
słowa zapisane w liście do Rzymian 8:35-39 są jak najbardziej realne i
prawdziwe w moim życiu, bowiem z Bożej dłoni, która ma w uścisku moją
dłoń, jako dziecka swego w swojej Bożej dłoni to nic i nikt nie jest
wstanie Bogu i Ojcu wyrwać oraz oddzielić od Bożej miłości, która jest w
osobie Pana Jezusa Chrystusa, bowiem Ojciec Bóg jest mocny, silny i
potężny oraz o wielkim sercu kochający swoje dzieci - „Któż
nas odłączy od miłości Chrystusowej? Czy utrapienie, czy ucisk, czy
prześladowanie, czy głód, czy nagość, czy niebezpieczeństwo, czy miecz?Jak napisano: Z powodu ciebie co dzień nas zabijają, uważają nas za owce ofiarne.Ale w tym wszystkim zwyciężamy przez tego, który nas umiłował. Albowiem
jestem tego pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani potęgi
niebieskie, ani teraźniejszość, ani przyszłość, ani moce,ani
wysokość, ani głębokość, ani żadne inne stworzenie nie zdoła nas
odłączyć od miłości Bożej, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu
naszym.” (Rzym.8:35-39). Kiedy
to nie Ty swoją mocą i siłą starasz trzymać się, ale Jego Boży Duch
trzyma cię za twoją dłoń, jako twój Przewodnik, Pasterz i Doradca to
wtedy w twoim duchu Jego Boży Duch poświadcza i daje pewność tego, że
należysz do Boga i jesteś Jego dzieckiem oraz dziedzicem królestwa
Bożego. „Ten to Duch świadczy wespół z duchem naszym, że dziećmi Bożymi jesteśmy.” (Rzym.8:16) To
Święty Boży Duch Chrystusowy daje Ci świadomość Bożego dziecka, gdy ty
pozwalasz się Jemu prowadzić poddając się Jemu. Słowo Boże powiada: „To napisałem wam, którzy wierzycie w imię Syna Bożego, abyście wiedzieli, że macie żywot wieczny.” ( 1 list Jana 5:13).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz