W
niedzielę na nabożeństwie, podczas śpiewania Bogu na chwałę, Pan dał mi
obraz, którym się podzieliłem, tym co zobaczyłem. Oto osoba trzymająca
swoje dziecko w ramionach, był to Ojciec, który miał na swoich rękach
dziecko, które sobie spokojnie spało świadomie tego, że jest w
najbezpieczniejszych dłoniach jakich może kiedykolwiek być i podczas
tego przyszło mi na myśl słowo z księgi proroka Izajasza 49:14-15: „A jednak Syjon mówi: Pan mnie opuścił i Wszechmocny zapomniał o mnie.Czy
kobieta może zapomnieć o swoim niemowlęciu i nie zlitować się nad
dziecięciem swojego łona? A choćby nawet one zapomniały, jednak Ja
ciebie nie zapomnę. Oto na moich dłoniach wyrysowałem cię,…” oraz Izajasza 66: 13 – „Jak matka pociesza syna, tak ja będę was pocieszał, i w Jeruzalemie doznacie pociechy.” Gdy
jesteśmy w Bożych rękach jest to miejsce najbardziej bezpieczne, gdzie
nic i nikt nam nie grozi i możemy w poczuciu tego bezpieczeństwa
funkcjonować, że jesteśmy w objęciach Bożej miłości i On zawsze się o
nas troszczy i jest z nami. Chroni nas i opiekuje się nami oraz broni
przed przeciwnikiem. Pan nas nigdy nie opuszcza, ani nie pozostawia
samym sobie, ale zawsze jest z nami i nosi nas na swoich ramionach.
Drogi czytelniku pamiętaj o tym, bowiem to odnosi się do Ciebie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz