Znajdujemy się obecnie w nietypowym dla nas czasie "pandemi" co dotyka całego świata w tym także Kościół bowiem spotkania kościoła są nadal zagrożone a my zamiast się razem zjednoczyć w modlitwie do Boga to lubimy się dąsać, obrażać na siebie wzajemnie, wyrzucać sobie wzajemnie pretensje. Dzielimy się na "Wy" "My" "Oni" zamiast przyjść i wzajemnie się modlić, bo naprawdę jest o co. Obecnie sytuacja nie jest zadowalająca, bowiem działalność kościoła jest ograniczona, a może być jeszcze gorzej tymczasem wierzący w Chrystusa ludzie wolą się sprzeczać ze sobą pokazywać kto ma rację. Na Facebooku wzajemnie obrzucać się epitetami a świat ginie idąc na wieczne potępienie. Powinniśmy używać nowoczesnej technologii do Ewangelizowania ludzi by zostali uratowani a nie jako chrześcijanie do obrażania się wzajemnie.
Drodzy, którzy oddaliście swoje życie w ręce Chrystusa i uważacie się za narodzonych na nowo z Bożego Świętego ludźmi, powinniście wziąć się razem spotkać i modlić się o zaistniałą sytuację w jakiej dane nam teraz żyć zamiast zajmować tracącymi czas sprawami.
Kościół musi się PRZEBUDZIĆ i wołać o miłosierdzie i łaskę do Boga, by zaingerował w daną sytuację zainterweniował w tych okolicznościach.
Czas zakopać topór wojenny i wyszukiwania sobie na wzajem wad i różnic, a zacząć w pokorze serca wzajemnie wołać do Boga.
W drugiej księdze kronik w siódmym rozdziale i wersecie siódmym Bóg mówi do swojego ludu:
"... ukorzy się mój lud, który jest nazwany moim imieniem, i będą się modlić, i szukać mojego oblicza, i odwrócą się od swoich złych dróg, to Ja wysłucham z niebios, i odpuszczę ich grzechy i ich ziemię uzdrowię."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz