Może zaskoczę niektórych spośród Was Drodzy Czytelnicy tego bloga, ale cieszę się teraz, że spotkania zostały odwołane w kościele. Dlaczego ?
Już śpieszę z odpowiedzią.
Jak wiecie na początku było zezwolenie na zgromadzenia do 50 osób i powyżej tej liczby było zabronione, obecnie jest 5 osób oprócz księdza czy pastora lub osób niezbędnych by spotkanie odbywało. Kiedy zaczęło być głośno o tym wirusie na początku Kościół mógł się gromadzić bez limitu, ale moi drodzy, kiedy dochodziło do spotkania to 95% osób witało się normalnie, ale 5 % albo łokciem lub na tak zwane żółwika a część z nich na odległość kiwnięciem głową.
Kiedy przychodziłem na takie zgromadzenie czułem się niezręcznie ponieważ ja nie miałem problemu z podaniem ręki drugiemu człowiekowi na powitanie, ale nie wiem co ta druga osoba, czy się nie obawia, a nie chcę powodować u niej zamieszania.
Dla mnie to krępujące i dziś po czasie zrozumiałem, że jednak lepsze jest to, że tego typu spotkania nie mają miejsca ponieważ dla mnie była to sytuacja niezręczna.
Zaznaczam, że nie chcę te osoby w żadnym wypadku poniżyć, oskarżyć, potępić czy w jakikolwiek sposób osądzić lub potępić.
Nie piszę o konkretnej danej osobie, ale o pewnej zaistniałej sytuacji, która miała miejsce i to nie mając na myśli jednej jakieś konkretnie grupy wyznaniowej bo to nie o to chodzi.
To, że obecnie zgromadzenia tego typu są odwołanie nie jest mimo wszystko dramatem, Dlaczego ?
Ponieważ Bóg chce, żebyśmy w swoich domach mieli z Nim relację sam na sam. Tak zwaną "komorę modlitwy".
Pan Jezus Chrystus powiedział:
"Ale ty, gdy się modlisz, wejdź do komory swojej, a zamknąwszy drzwi za sobą, módl się do Ojca swego, który jest w ukryciu, a Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odpłaci tobie." (Ew.Mat.6:6)
Pan Jezus Chrystus też odchodził na osobność, aby spędzić czas sam na sam ze swoim Ojcem, którym był Bóg.
"I stało się w tych dniach, że wyszedł na górę, aby się modlić, i spędził noc na modlitwie do Boga. " (Ew.Łuk.6:12)
Pan Jezus Chrystus jako człowiek żyjący na ziemi czerpał siłę od swojego Ojca, Boga.
My również czerpiemy siłę od naszego Pana Jezusa Chrystusa i dlatego potrzebujemy mieć z Nim społeczność w swoich domach w modlitwie, w czytaniu Biblii Pisma Świętego, jako spisanego słowa Bożego. Mieć czas poświęcony tylko na rozmowę z Bogiem w której nikt nie będzie przeszkadzał.
Bóg chce osobiście do Ciebie przemawiać indywidualnie byś mógł czy mogła otrzymywać od Boga odpowiedź do swojego życia i objawienie drogi którą masz przed Bogiem podążać.
Brak publicznych zgromadzeń nie jest brakiem społeczności z Bogiem, ale wręcz odwrotnie nawiązania innej być może do tej pory społeczności z Bogiem na innym poziomie.
Kiedy znów będzie możliwość swobodnego gromadzenia się kościoła będziesz w duchu odnowioną osobą i będzie wnosić do Kościoła rzeczy nowe z nieba, które będą wnosić błogosławieństw do życia twoich braci i sióstr w Chrystusie w kościele.
Bo by innych budować najpierw trzeba samemu być zbudowanym.
( Kliknij w powyższy tytuł )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz