Żyjemy
w takim czasie, że dziś człowiek ma wiele uprzedzeń. Człowiek dziś
uprzedza się do wszystkiego i do wszystkich i często bywa tak, że
uprzedzając się na przykład do kogoś zamyka się na człowieka i myśli o
nim negatywnie wyrabiając sobie o nim zdanie nie znając osobiście tę
osobę i w ten sposób człowiek ocenia drugiego człowieka krzywdząco. W
Piśmie Świętym czytamy o człowieku, który był uprzedzony do pewnego
miasta i na starcie by cokolwiek mogło być dobrego z tej miejscowości i
będąc nieświadomym tego, co czynił wkładał do swojego przysłowiowego
worka wszystkich i wśród nich był również Pan Jezus Chrystus, którego
nie znając włożył do „worka” z innymi grzesznikami a wszak Pan Jezus
Chrystus był jedyny, który nie splamił się grzechem i był święty. Mamy
tą historię opisaną w Ewangelii Jana 1:45-50 - „Filip spotkał
Natanaela i rzekł do niego: Znaleźliśmy tego, o którym pisał w zakonie
Mojżesz, a także prorocy: Jezusa, syna Józefa, z Nazaretu. Wtedy
Natanael rzekł do niego: Czy z Nazaretu może być coś dobrego? Filip na
to: Pójdź i zobacz! A gdy Jezus ujrzał Natanaela, idącego do niego,
rzekł o nim: Oto prawdziwy Izraelita, w którym nie ma fałszu. Rzecze mu
Natanael: Skąd mnie znasz? Odpowiedział mu Jezus i rzekł: Zanim cię
zawołał Filip, widziałem cię, gdy byłeś pod drzewem figowym.
Odpowiedział mu Natanael: Mistrzu! Ty jesteś Synem Bożym, Ty jesteś
królem Izraela.A Jezus odpowiadając, rzekł do niego: Czy dlatego
wierzysz, że powiedziałem ci, iż cię widziałem pod figowym drzewem?
Ujrzysz większe rzeczy niż to.”
Natanael o mały włos na skutek uprzedzenia odrzuciłby swoje zbawienie, które jest w Panu Jezusie Chrystusie i minąłby się z Bożym królestwem. Zobaczmy do czego mogło doprowadzić uprzedzenie gdyby uparcie w nim tkwił? Odpowiedź jest prosta. Uprzedzenie, które miał mogło Natanaela zaprowadzić do piekła na wieczne potępienie. Czy ten problem nie tyczy się także ludzi w kościele uważający się za nawróconych do Pana Jezusa Chrystusa, którzy pięknie przychodzą na nabożeństwo śpiewają Bogu pieśni na chwałę Boga i wznoszą swoje modlitwy a jednocześnie mając do siebie uprzedzenia? W jednym miejscu gromadzi się kościół, zbór Pański i będąc razem na nabożeństwie obok siebie w jednym zborze, kościele Pana Jezusa Chrystusa wznosząc swoje modlitwy do Boga w sercu odczuwamy negatywne emocje i uprzedzenia do siebie podczas gdy tak naprawdę „uśmiechamy” się do siebie udając miłych, gdy tak naprawdę jest inaczej. Czy taka postawa serca jest miła Bogu? Gdy mamy do kogoś jakieś animozje? Niebo jest zamknięte i nie spływa na taką osobę namaszczenie, kiedy się trzyma uprzedzeń i na tej podstawie buduje o kimś zdanie. W kościele Pana Jezusa Chrystusa w Bożej rodzinie uprzedzenia wzajemne są niedopuszczalne, bowiem Pan Jezus powiedział: „Miłujcie się, tak jak Ja was umiłowałem” Jak do tego ma się właśnie sprawa wzajemnego do siebie uprzedzenia? Pan Jezus Chrystus powiedział, że znakiem rozpoznawczym jako uczniów Jego jest miłość w kościele jeden do drugiego a uprzedzenia są przeciwne temu. Czas więc drogi Bracie i Siostro w Chrystusie coś z tym zrobić! Z góry uprzedzając się do kogoś możesz pozwalać szatanowi siebie okradać z Bożego pokoju, ze społeczności z samym Bogiem. Nie uprzedzajmy się wzajemnie do siebie, ale jako Boże dzieci miłujmy się wzajemnie i nie osądzajmy się po pozorach, ale bądźmy dla siebie braćmi i siostrami w Chrystusie Jezusie jeśliśmy tylko oddali swe serca Jezusowi Chrystusowi jako swemu Panu i Zbawicielowi. Nie oceniajmy się, ani nie patrzmy na siebie przez pryzmat szyldów i nazw swoich kościołów ale przez pryzmat Krwi Pana Jezusa Chrystusa, która łączy nas jako jedna Boża rodzina jeżeli należymy do Chrystusa i wyznajemy Biblijną naukę. Czas odstawić wzajemne oskarżenia, pretensje, uprzedzenia i szczerze w miłości Bożej zacząć ze sobą rozmawiać jako jedna Boża rodzina i nie mam tutaj na myśli zjednoczenia wyznań w znaczeniu ekumenicznym związków wyznaniowych, kościołów, zborów jako organizacji, ale piszę o organiźmie jako kościele, ciele Pana Jezusa Chrystusa, którego On jest głową.
Natanael o mały włos na skutek uprzedzenia odrzuciłby swoje zbawienie, które jest w Panu Jezusie Chrystusie i minąłby się z Bożym królestwem. Zobaczmy do czego mogło doprowadzić uprzedzenie gdyby uparcie w nim tkwił? Odpowiedź jest prosta. Uprzedzenie, które miał mogło Natanaela zaprowadzić do piekła na wieczne potępienie. Czy ten problem nie tyczy się także ludzi w kościele uważający się za nawróconych do Pana Jezusa Chrystusa, którzy pięknie przychodzą na nabożeństwo śpiewają Bogu pieśni na chwałę Boga i wznoszą swoje modlitwy a jednocześnie mając do siebie uprzedzenia? W jednym miejscu gromadzi się kościół, zbór Pański i będąc razem na nabożeństwie obok siebie w jednym zborze, kościele Pana Jezusa Chrystusa wznosząc swoje modlitwy do Boga w sercu odczuwamy negatywne emocje i uprzedzenia do siebie podczas gdy tak naprawdę „uśmiechamy” się do siebie udając miłych, gdy tak naprawdę jest inaczej. Czy taka postawa serca jest miła Bogu? Gdy mamy do kogoś jakieś animozje? Niebo jest zamknięte i nie spływa na taką osobę namaszczenie, kiedy się trzyma uprzedzeń i na tej podstawie buduje o kimś zdanie. W kościele Pana Jezusa Chrystusa w Bożej rodzinie uprzedzenia wzajemne są niedopuszczalne, bowiem Pan Jezus powiedział: „Miłujcie się, tak jak Ja was umiłowałem” Jak do tego ma się właśnie sprawa wzajemnego do siebie uprzedzenia? Pan Jezus Chrystus powiedział, że znakiem rozpoznawczym jako uczniów Jego jest miłość w kościele jeden do drugiego a uprzedzenia są przeciwne temu. Czas więc drogi Bracie i Siostro w Chrystusie coś z tym zrobić! Z góry uprzedzając się do kogoś możesz pozwalać szatanowi siebie okradać z Bożego pokoju, ze społeczności z samym Bogiem. Nie uprzedzajmy się wzajemnie do siebie, ale jako Boże dzieci miłujmy się wzajemnie i nie osądzajmy się po pozorach, ale bądźmy dla siebie braćmi i siostrami w Chrystusie Jezusie jeśliśmy tylko oddali swe serca Jezusowi Chrystusowi jako swemu Panu i Zbawicielowi. Nie oceniajmy się, ani nie patrzmy na siebie przez pryzmat szyldów i nazw swoich kościołów ale przez pryzmat Krwi Pana Jezusa Chrystusa, która łączy nas jako jedna Boża rodzina jeżeli należymy do Chrystusa i wyznajemy Biblijną naukę. Czas odstawić wzajemne oskarżenia, pretensje, uprzedzenia i szczerze w miłości Bożej zacząć ze sobą rozmawiać jako jedna Boża rodzina i nie mam tutaj na myśli zjednoczenia wyznań w znaczeniu ekumenicznym związków wyznaniowych, kościołów, zborów jako organizacji, ale piszę o organiźmie jako kościele, ciele Pana Jezusa Chrystusa, którego On jest głową.
„Niech trwa miłość braterska.” List do Hebrajczyków 13:1 / Biblia Ewangeliczna NT
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz