W liście do Filipian 2: 6-9 czytamy:
” Chrystus Jezus który chociaż był w postaci Bożej, nie upierał się zachłannie przy tym, aby być równym Bogu, lecz wyparł się samego siebie, przyjął postać sługi i stał się podobny ludziom; a okazawszy się z postawy człowiekiem, uniżył samego siebie i był posłuszny aż do śmierci, i to do śmierci krzyżowej. „
Drogi przyjacielu Bóg ukochał Ciebie ponad życie i nie ma nawet porównywalnej miłości z miłością Bożą.
Oto Pan Jezus Chrystus przyjął odrzucenie, abyś Ty i każdy żyjący na tym świecie człowiek był akceptowany.
Pan Jezus Chrystus stał się ubogim aby każdy człowiek włącznie z tobą stał się dziedzicem wielkiego skarbu bogactwa nieba Bożego Królestwa.
Pan Jezus Chrystus przyjął wziął na siebie nasze grzechy , abyśmy mieli życie wieczne i mogli być zbawieni.
Pan Jezus Chrystus wziął na siebie nasze choroby abyśmy mogli być uzdrowieni. W sińcach i płynącej Krwi z ran Pana Jezusa Chrystusa
jest lekarstwo na każdą chorobę i pełne uzdrowienie.
” Wzgardzony był i opuszczony przez ludzi, mąż boleści, doświadczony w cierpieniu jak ten, przed którym zakrywa się twarz, wzgardzony tak, że nie zważaliśmy na Niego.
Lecz on nasze choroby nosił, nasze cierpienia wziął na siebie. A my mniemaliśmy, że jest zraniony, przez Boga zbity i umęczony.
Lecz on zraniony jest za występki nasze, starty za winy nasze.
Ukarany został dla naszego zbawienia, a jego ranami jesteśmy uleczeni. Wszyscy jak owce zbłądziliśmy, każdy z nas na własną drogę zboczył, a Pan jego dotknął karą za winę nas wszystkich.
Znęcano się nad nim, lecz on znosił to w pokorze i nie otworzył swoich ust, jak jagnię na rzeź prowadzone i jak owca przed tymi, którzy ją strzygą, zamilkł i nie otworzył swoich ust.
Z więzienia i sądu zabrano go, a któż o jego losie pomyślał? Wyrwano go bowiem z krainy żyjących, za występek mojego ludu śmiertelnie został zraniony.
I wyznaczono mu grób wśród bezbożnych i wśród złoczyńców jego mogiłę, chociaż bezprawia nie popełnił ani nie było fałszu na jego ustach.
Ale to Panu upodobało się utrapić go cierpieniem. Gdy złoży swoje życie w ofierze, ujrzy potomstwo, będzie żył długo i przez niego wola Pana się spełni.
Za mękę swojej duszy ujrzy światło i jego poznaniem się nasyci. Sprawiedliwy mój sługa wielu usprawiedliwi i sam ich winy poniesie.
Dlatego dam mu dział wśród wielkich i z mocarzami będzie dzielił łupy za to, że ofiarował na śmierć swoją duszę i do przestępców był zaliczony. On to poniósł grzech wielu i wstawił się za przestępcami. „
( Izajasza 53: 3-12 )
Pan Jezus Chrystus zajął nasze nam należne miejsce i to co nas miało spotkać i na co zasłużyliśmy to On wziął na siebie nasze grzechy, choroby, pokonał śmierć, piekło i szatana abyśmy mogli być wolni od grzechu, śmierci i piekła i mogli mieć zbawienie.
Wielu ratowników naraża a wręcz kładzie swoje życie by innych ratować i tak np. w roku 2001 w Nowym Jorku w czasie ataków terrorystycznych na wierze World Trade Center zginęło ratując inne życia ludzkie prawdopodobnie około 500 strażaków ale dzięki nim wiele osób ocalało.
Może znacie ten przykład czy też historyjkę :
”Pewna
niewiasta miała małą córeczkę mieszkali w domku nad jeziorem,owa kobieta
nosiła na rękach długie aż po łokcie rękawiczki.
Pewnego dnia córeczka zapytała mamę ,
- mamo dlaczego nosisz takie długie rękawiczki?
- bo mam brzydkie ręce odpowiedziała mama.
Minęło
kilka lat, córeczka ponownie zapytała swoją mamę ,dlaczego nosisz te
rękawiczki?mama odpowiedziała tak samo jak poprzednim razem.
Kiedy córka miała 15 lat znowu spytała mamę dlaczego nosi te długie rękawiczki i wtedy mama jej odpowiedziała:
-
Kiedy byłaś malutka niechcący roznieciłaś pożar i ja cię wtedy z tego
pożaru wyciągnęłam i mam poparzone ręce,dlatego mam te rękawiczki.
Wtedy córka zaczęła ściągać te rękawiczki mówiąc mamo masz najpiękniejsze ręce na świecie”.
Pan
Jezus wyciągnał mnie ciebie z ciemności grzechu ten mój twój grzech
okaleczył Go gwoździami przybijać do Krzyża,Jego ręce i nogi.
Dla świata Ręce Pana Jezusa są odrażające ale dla mnie są one najpiękniejsze bo one wyciągnęły mnie z dna otchłani.
To
nasze grzechy spowodowały śmierć Pana Jezusa Chrystusa i to my
jesteśmy winni Jego śmierci ale Jego miłość pociągła do tak wielkiego
kroku jak KRZYŻ przebaczenia nam wszystkich naszych grzechów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz