czwartek, 22 listopada 2012

TRAKTOWANIE BOGA

Jak traktujemy Boga? Czy Bóg jest dla nas pewnego rodzaju „umeblowanie” naszym upiększeniem religijnym naszego codziennego życia? A może kimś do spełniania naszych życzeń i tylko by wysłuchiwał naszych modlitw.Jest nawet taka pieśń, której słowa tak brzmią: „Świecie, świecie, wysłuchaj Boga swego” Czas zmienić myślenie o Bogu i zrozumieć, że to mamy nauczyć się słuchać Boga w pierwszej kolejności i to On jest tym, która ma mieć stery naszego życia w swoim ręku. Kolejną sprawą jest modlitwa jako zaliczenie u Pana Boga, że się pomodliłem lub poczytałem Słowo Boże dla spokoju sumienia rano np przed pójściem do pracy bądź do szkoły lub przed snem, człowiek tak zmęczony, że już parę słów do Boga, by nie mieć wyrzutów sumienia, że nic do Boga nie powiedziałem i tak okazuje się nasze traktowanie Boga. W księdze Malachiasza 1:(6).(8).(13) „Syn czci ojca, a sługa swojego pana. Jeżeli jestem ojcem, to gdzież jest moja cześć? A jeżeli jestem panem, to gdzież jest bojaźń przede mną? – mówi Pan Zastępów do was, kapłani, którzy gardzicie moim imieniem. Wy jednak mówicie: W czym wzgardziliśmy twoim imieniem?Gdy przynosicie na ofiarę to, co ślepe, czy nie ma w tym nic złego? Gdy ofiarujecie to, co kulawe i chore, czy nie ma w tym nic złego? Spróbuj złożyć to swojemu namiestnikowi, a zobaczysz, czy przyjmie to łaskawie albo czy okaże ci przychylność? – mówi Pan Zastępów.Mówicie też: Ach! Jakiż to mozół! i złościcie mnie – mówi Pan Zastępów – i przynosicie to, co zrabowane, kulawe, chore i ofiarujecie. Czy mam łaskawie przyjąć to z waszej ręki? – mówi Pan.”
Ofiarowywanie Bogu to co chore,chrome co słabe liche, zdobyte z rabunków. Zachowywanie tego co najlepsze dla siebie, to co dla nas najlepsze, dogadzanie własnemu „Ja” Dogadzanie sobie, a nie BOGU. „Ja” jestem na tronie swego życia a nie CHRYSTUS. Historia ubogiej opisana w Ewangelii Łukasza 21:1-4: „A podniósłszy oczy, ujrzał bogaczy, wrzucających swe dary do skarbnicy.Ujrzał też pewną ubogą wdowę, wrzucającą tam dwa grosze, i rzekł: Zaprawdę, powiadam wam, iż ta uboga wdowa wrzuciła więcej niż wszyscy.Albowiem oni wszyscy dorzucili do darów z tego, co im zbywa, ona zaś złożyła z niedostatku swojego wszystko, co miała na swe utrzymanie.” Ta niewiasta dała wszystko co miała, ona tak naprawdę dała siebie Bogu, w pełni Mu ufając. Spójrzmy raz jeszcze na ten tekst: „Albowiem oni wszyscy dorzucili do darów z tego, co im zbywa, ona zaś złożyła z niedostatku swojego wszystko, co miała na swe utrzymanie.” (Ew. Łukasza 21:4). Ta kobieta dała WSZYSTKO i Bóg to uhonorował gdyż dała tak naprawdę siebie w 100% Bogu w pełni ufając Bogu, jako Ojcu kochającemu. A jak to jest z nami? Łatwo nam wychodzi zaśpiewać pieśń: WSZYSTKO TOBIE DZIŚ ODDAJĘ…” ale gorzej z wykonaniem. Kolejna historia jest opisana w Ewangelii Łukasza 9:57-61: „Gdy tedy szli drogą, rzekł ktoś do niego: Pójdę za tobą, dokądkolwiek pójdziesz. A Jezus rzekł do niego: Lisy mają jamy, a ptaki niebieskie gniazda, lecz Syn Człowieczy nie ma, gdzie by głowę skłonił. Do drugiego zaś rzekł: Pójdź za mną! A ten rzekł: Pozwól mi najpierw odejść i pogrzebać ojca mego. Odrzekł mu: Niech umarli grzebią umarłych swoich, lecz ty idź i głoś Królestwo Boże.Powiedział też inny: Pójdę za tobą, Panie, pierwej jednak pozwól mi pożegnać się z tymi, którzy są w domu moim.” W powyższym fragmencie z Ewangelii Łukasza 9:57-61 jest opisana historia osób, które deklarowały się iść za Jezusem. Pierwszy człowiek powiedział Panu Jezusowi „Pójdę za tobą, dokądkolwiek pójdziesz.” ale Pan Jezus jak gdyby odpowiedział mu znając jego myśli, iż chciał iść myśląc, że pójście za Panem Jezusem to życie opływające w luksus, powodzenie, wygodne życie i miał tutaj ów człowiek niewłaściwe motywacje, które przejrzał w jego głowie i sercu ukryte i Chrystus Pan i je zdemaskował powiadając takie słowa: „Lisy mają jamy, a ptaki niebieskie gniazda, lecz Syn Człowieczy nie ma, gdzie by głowę skłonił.” Kolejną osobę, którą Pan Jezus zapraszał słowami: Pójdź za mną! odpowiedziała: „Pozwól mi najpierw odejść i pogrzebać ojca mego.Odrzekł mu: Niech umarli grzebią umarłych swoich, lecz ty idź i głoś Królestwo Boże.Powiedział też inny: Pójdę za tobą, Panie, pierwej jednak pozwól mi pożegnać się z tymi, którzy są w domu moim.” Zauważmy, że w pozostałych dwóch przypadkach, kiedy Pan zaprasza to nie odmawiają Mu, ale najpierw„  wpierw” czyli było coś ważniejszego w życiu tych osób niż Pan i Bóg Wszechmogący, chociaż pewno w ich myśleniu było to, że mają Pana Jezusa Chrystusa na najważniejszym i pierwszym miejscu, ale to jak postępowali było widać zupełnie coś zgoła odmiennego i świadczącego o tym, że Bóg dla nich nie był najważniejszy, ale deklarowali się iść jako naśladowcy za Panem Jezusem Chrystusem i tak jest w naszym życiu, wyśpiewujemy pieśni i modlimy się do Boga mówiących o pełnym oddaniu się Panu Jezusowi Chrystusowi, kiedy w życiu praktycznym jest inaczej. Bóg, oczywiście, ale jeszcze muszę to i tamto wiele zajęć i rzeczy oraz osób ważniejszych niż Bóg, a Pan Jezus Chrystus mówi: „Żaden, który przyłoży rękę do pługa i ogląda się wstecz, nie nadaje się do Królestwa Bożego.” oraz „Ale szukajcie najpierw Królestwa Bożego i sprawiedliwości jego, a wszystko inne będzie wam dodane.” Kiedy Chrystus jest na pierwszym w naszym życiu wtedy wszystko inne jest na właściwym miejscu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz