piątek, 12 lipca 2013

NAPOMINANIE

A mamy różne dary według udzielonej nam łaski; jeśli dar prorokowania, to niech będzie używany stosownie do wiary; jeśli posługiwanie, to w usługiwaniu; jeśli kto naucza, to w nauczaniu; jeśli kto napomina, to w napominaniu; jeśli kto obdarowuje, to w szczerości; kto jest przełożony, niech okaże gorliwość; kto okazuje miłosierdzie, niech to czyni z radością. (List do Rzymian12:6-8)
Jeżeli ktoś chce napominać to musi mieć do tego dar, bo można kogoś zachęcić lub zniechęcić i zrazić, zbudować i zrujnować. Trzeba umieć napominać. Wyobraź sobie, że ktoś przychodzi do ciebie i mówi ci, że „jesteś do niczego i okropnie wyglądasz”, albo można tak: „Jesteś wspaniałym i wartościowym człowiekiem, ale zobacz może być jeszcze lepiej i może ładniej wyglądać i być lepszym człowiekiem” i wskazać z miłością na to co trzeba zmienić i jak zmienić, wskazać mu drogę wyjścia starając się pomóc danej osobie. Naprawdę trzeba posiadać umiejętność, dar od Boga do napominania, bo jeżeli ja sam z siebie zabieram się do napominania drugiego człowieka to mogę go zniszczyć, zdruzgotać i doprowadzić do ruiny. Najgorsze jest to, jeżeli człowiek zabiera się za coś do czego nie jest powołany. Napomnienie ma zachęcać do dobrego działania i pozytywnie wpływać na osobę napominaną. Twoje napomnienie ma budować, jeżeli tego nie umiesz nie zabieraj się za to.
Może ciebie trzeba napomnieć? My lubimy napominać, mamy to w swojej ludzkiej naturze, lubimy zwracać uwagę innym, ale sami nie lubimy, gdy nam ktoś zwraca uwagę. My lubimy napominać innych, ale sami nie lubimy być napominani. Może czas to zmienić? Czasami trzeba być wobec siebie samokrytyczni i umieć uznać swój błąd i przyznać się do niego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz