Jest niebezpieczny stan, który zagraża
kościołowi duchowego samozadowolenia, który jest wtedy najlepszym celem
przeciwnika Bożego, bowiem kościół uśpiony nie czuwa i staje się dobry
łupem szatana, a Pan Jezus Chrystus wzywa kościół do czujności.
Najgorsze jest to, kiedy kościół spoczywa na „laurach” i uważa się za
dobrego nie potrzebującego zmiany i Bóg tutaj ostrzega: „Ponieważ
mówisz: Bogaty jestem i wzbogaciłem się, i niczego nie potrzebuję, a
nie wiesz, żeś pożałowania godzien nędzarz i biedak, ślepy i goły,..” (Objawienie
Jana 3:17) i to jest stan letniości. Kościół to każda poszczególna
osoba, która w swoim czasie powierzyła swoje życie Panu Jezusowi
Chrystusowi. Pan Bóg wzywa: „WZRASTAJCIE raczej w łasce i w poznaniu Pana naszego i Zbawiciela, Jezusa Chrystusa.” (2 list Piotra 3:18). Najgorszy to stan, który człowiek nie zauważa, że potrzebuje w sobie zmiany i ma problem z „wejrzeniem w siebie”
syn marnotrawny póki nie wejrzał w siebie, dalej jego towarzystwem były
świnie i dopiero, kiedy zrozumiał, że problem jest w nim, czyli
wejrzał w siebie, wstał i ruszył spowrotem do domu Ojca, ale gdyby
nadal obwiniał wszystkich dookoła to dalej byłby na poziomie
„rynsztoka”. Tak więc trzeba wejrzeć w siebie to po pierwsze. Po drugie
trzeba chcieć zauważyć problem u siebie i potrzebę zmiany w sobie,
dostrzegać ową potrzebę zmiany i poczynać kroki w sposób praktyczny
dokonując zmian w swoim życiu. Pan powiada w liście do Filip.1:25:„…abyście robili postępy…” .
Czyli wolą Bożą jest abyśmy wzrastali w Bogu i Panu naszym Jezusie
Chrystusie i w Nim robili postępy w wierze, a nie spoczęli na
przysłowiowych „laurach” i tylko byli z siebie zadowoleni,prawda jest
odwrotna, to Pan Jezus Chrystus ma być z nas zadowolony, a nie my sami z
siebie, to my mamy Bogu się podobać, a nie sobie samym we własnych
oczach. W Przypowieściach Salomona 30:12 jest napisane: „ród we własnych oczach czysty, choć nie jest obmyty z własnego brudu;” W Psalmie 36:3(a) tak czytamy: ” Bo schlebia sam sobie w oczach swoich,…”. BOGU mamy przynosić owoc chwały i uwielbienia. Pan Jezus Chrystus mówi: „Przez to uwielbiony będzie Ojciec mój, jeśli obfity owoc wydacie…” (Ew.Jana 15:8). Słowo Boże powiada: „A
już i siekiera do korzenia drzew jest przyłożona; wszelkie więc
drzewo, które nie wydaje owocu dobrego, zostaje wycięte i w ogień
wrzucone.” (Ew.Mat.3:10). Z kolei Pan Jezus Chrystus używając podobieństwa mówi: „Pewien
człowiek miał figowe drzewo zasadzone w winnicy swojej i przyszedł,
by szukać na nim owocu, lecz nie znalazł.I rzekł do winogrodnika: Oto
od trzech lat przychodzę, by szukać na tym figowym drzewie owocu, a
nie znajduję. Wytnij je, po cóż jeszcze ziemię próżno zajmuje? A
tamten odpowiadając, rzecze: Panie, pozostaw je jeszcze ten rok, aż je
okopię i obłożę nawozem może wyda owoc w przyszłości; jeśli zaś nie,
wytniesz je.,” (Ew.Łukasza 13:6-9). Jest taka pieśń ze Śpiewnika Pielgrzyma pod numerem 197 której pierwsza zwrotka brzmi: „Prócz
liści nic! Ach marny plon! Patrz, Zbawca roni łzy! Tak cię gorąco
kochał On, Dla ciebie zniósł męczeński zgon, Cóż Mu przynosisz ty?
[:Prócz liści nic!:]„. Cóż z pięknych liści jabłoni, czy innego
drzewa owocowego, jeżeli nie ma na nim pożądanego owocu. Drzewo owocowe
jest po to by rodzić owoce, a nie by posiadać piękne liście. Daremny
pożytek z drzewa owocowego, które rodzi tylko same liście, choćby one
były piękne, bujne i soczysto zielone. Bóg oczekuje i w naszym życiu
owoców a nie tylko naszego śpiewu na nabożeństwie, przestrzegania
pewnych zasad chrześcijańskich, czy praktykowania różnych form
religijnych.Pan też mówi: „lecz abyśmy, będąc szczerymi w miłości, wzrastali pod każdym względem w niego, który jest Głową, w Chrystusa,z
którego całe ciało spojone i związane przez wszystkie wzajemnie się
zasilające stawy, według zgodnego z przeznaczeniem działania każdego
poszczególnego członka, rośnie i buduje siebie samo w miłości.” (Efez.4:15-16).
Bóg uwielbia się w życiu, które przynosi Mu chwałę. Nasze życie ma
przynosić Bogu chwałę i uwielbienie. Tak jak żyjemy, nasz styl życia,
postępowanie, sposób naszego myślenia i w ogóle całe nasze jestestwo ma
przynosić Bogu chwałę, nasz duch, dusza i ciało. Nasze życie nie może
być egzystencją, stagnacją, biernością, a aktywnością,powinno rodzić
owoce Bogu na chwałę, przynosić sławę, chwałę, wywyższenie i uwielbienie
dla imienia Bożego, którym jest sam Pan Jezus Chrystus. W liście do
Filipian 1:27(a)jest napisane: „Niech życie wasze będzie godne ewangelii Chrystusowej,..” oraz w drugi liście do Tesaloniczan 2:12 Boże Słowo powiada:„…napominaliśmy i zachęcali, i zaklinali, abyście prowadzili życie godne Boga, który was powołuje do swego Królestwa i chwały.”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz