To, że jestem chrześcijaninem nie oznacza, że muszę dać się wykorzystywać przez innych.Uważać siebie za kogoś, kogo można oszukiwać, okłamywać dać sobą pomiatać. Pozwolić z siebie robić za przeproszeniem idiotę To, że wyznaje Jezusa Chrystusa Panem swojego nie oznacza, że mam dać się wodzić za nos każdemu, ale wręcz odwrotnie. Mieć Jezusa Chrystusa za Pana to być sługą Boga wykonującym Jego wolę. Być sługa Boga to zaszczyt i przywilej i powód do radości. Ten kto służy Bogu jest głową, a nie ogonem. Być Chrześcijaninem to nie znaczy być ochrzczonym, ale być Chrystusowym, Jego naśladowcą, należący do Niego, jako Jego własność. Czy nie jest to pozycja zaszczytna, którą daje nam Bóg? Na którą nie zasługujemy lecz jest darem nie zasłużonym Bożej łaski. Ty i ja, jako wierzący w Chrystusa mamy wartość przed Bogiem za cenę Jego Krwi. Miej też wartość siebie samego we własnych oczach .
"Nie ma zaś nic wspólnego z Bogiem ten, kto nie uznaje JEZUSA."( 1 list Jana 4:3 BWP ) "Żaden zaś duch, który nie uznaje JEZUSA, nie jest z Boga;... ( 1 list Jana 4: 3 BT ) " I nie ma w nikim innym zbawienia; albowiem nie ma żadnego innego imienia pod niebem, danego ludziom, przez które moglibyśmy być zbawieni." ( Dzieje Ap.4:12) - TYLKO JEZUS CHRYSTUS
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz