wtorek, 7 kwietnia 2020

ŻYCIE CHRZEŚCIJANINA POZA ZGROMADZENIEM KOŚCIOŁA









No właśnie. Jak to teraz u nas wygląda? Czy nadal jesteśmy Chrześcijanami, albo inaczej naśladowcami Chrystusa, żyjąc z Nim na co dzień będący z Nim w relacji mając z Nim społeczność? Czy może o Bogu przypominaliśmy sobie tylko podczas naszych spotkań? Teraz możemy w jakieś mierze tego doświadczać i zobaczyć jak wygląda nasze chrześcijaństwo. 
Czy jest ono tylko w czasie gdy gromadzimy się na nabożeństwach, a potem to żyjemy już swoim życiem totalnie niezależnie od Boga ?
Drodzy Czytelnicy życie z Bogiem nie ogranicza się tylko do wspólnych spotkań, ale ono jest 24 godzinną społecznością z Bogiem. 
Kościół Pana Jezusa Chrystusa istnieje na ziemi i jest aktywny pomimo tego, że w obecnym czasie nie może się gromadzić publicznie to jednak jest widoczny w świecie duchowym. 
Boże dzieci mają relacje ze swoim Ojcem, którym jest Bóg. Synowie i córki Boga Ojca Wszechmogącego mają z Nim kontakt i są połączeni nieprzerwanie z Nim.
To że w danym momencie jesteśmy pozbawieni możliwości publicznego zgromadzania się nie może mieć wpływu na to, że nasza łączność z Bogiem ma ulec osłabieniu, bowiem poprzez chodzenie do kościoła nikt nie wychodzi sobie drogi do nieba, ponieważ zbawienie nie jest w jakieś religii lub uwarunkowane uczestnictwem w nabożeństwach czy mszach, ale zbawienie nasze uwarunkowane jest wiarą w Chrystusa, jako naszego Zbawiciela, Pana i Boga.
Tylko Jezus Chrystus jest tymi, jedynymi drzwiami do Boże królestwa  przez które tam się dostajemy, a nie przez pielgrzymki do jakiegoś miejsca kultu religijnego czy gromadzenia się.
Życie z Bogiem to tak naprawdę od rana do wieczora, od wieczora do rana chodzenie z Bogiem w swoim duchu, duszy i ciele nieustannie w swoich myślach i sercu połączony z Bogiem.
To połączenie z Bogiem nie zrywa różnego rodzaju zajęcia, którym się oddajemy jak praca, nauka w szkole czy cokolwiek innego, bowiem zajmując się tym wszystkim możemy w tym wszystkim mieć w pamięci Boga, kierując się Jego wolą, pamiętając o Nim we wszystkim co czynimy lub myślimy.
Rządzący mogą nam zabronić zgromadzeń, pozamykać i pozabierać budynki czyli miejsca zgromadzeń a nawet zabronić nam spotykać się, jako wierzącym w Chrystusa w naszym domach, ale jednego nie mogą zabronić ani zabrać to Chrystusa z naszych serc, Boga z naszego życia, do tego nie mają władzy. Boga z serca nikt nikomu nie tylko nie może zabrać, ale nie zabierze ponieważ nie ma takiej mocy.
Pan Jezus Chrystus powiedział do swoich uczniów:
" Powiadam zaś wam, przyjaciołom moim, nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, a potem nie mają już nic do zrobienia.. " ( Ew.Łuk.12:4)


Apostoł Paweł napisał w liście do rzymian:

"Któż nas odłączy od miłości Chrystusowej? Czy utrapienie, czy ucisk, czy prześladowanie, czy głód, czy nagość, czy niebezpieczeństwo, czy miecz?: Jak napisano: Z powodu ciebie co dzień nas zabijają, uważają nas za owce ofiarne. Ale w tym wszystkim zwyciężamy przez tego, który nas umiłował. Albowiem jestem tego pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani potęgi niebieskie, ani teraźniejszość, ani przyszłość, ani moce, ani wysokość, ani głębokość, ani żadne inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Bożej, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym." (Rzym.8:35-29)

Bóg nie chce, żebyśmy  piękne składali nasze rączki do modlitwy na kolankach przed ołtarzem klęczeli w kościółku a na co dzień żyli po swojemu.
Bóg pragnie pełnego naszego oddania się w Jego święte dłonie i podążania za Nim na każdy dzień nie tylko od święta, kiedy się spotykamy na nabożeństwie, ale właśnie wtedy kiedy się nie widzimy wzajemnie.
W 1 księdze Samuela 15:22-23 mamy zapisane takie słowa:
 "Czy takie ma Pan upodobanie w całopaleniach i w rzeźnych ofiarach, co w posłuszeństwie dla głosu Pana? Oto: Posłuszeństwo lepsze jest niż ofiara, a uważne słuchanie lepsze niż tłuszcz barani. Gdyż nieposłuszeństwo jest takim samym grzechem, jak czary, ..."


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz